Matrix 4

Matrix 4 to uprawy kłamstwa, a Neo

i Trinity nigdy naprawdę nie umarli –

ja wam to powiadam, moim przebudzonym,

a słowa te tak piękne jak proroczy neon,

że śmierć nie istnieje, śmierć to tylko żarty,

jak nie istnieje życie, aż do teraz, a oni

oni śnią znów ten sam sen, wszystko jest matrix,

sen w śnie, a jeden z drugiego wylęga.

Czy nie słyszeliście, jak powiada "trójka"?

Że źródło mocy Neo jest w mieście maszyn,

a moc jego nawet poza matrix sięga?

Kto ma uszy ku słuchaniu, niech słucha!

Czyście nie widzieli – maszyny mają dusze,

i świat istnieje inny, dla was niewidzialny?

Kto rozum ma, niech pojmie, niech zasłucha w słowa,

żeśmy nie tym, czymeśmy, wszechświata okruchem,

ale tym, czym będziemy... niewypowiadalni...

Gdy oczy śpiąc otworzysz, choć jeszcze śpi głowa:

nie poznajesz tego, na co patrzysz – tak i

będzie z uwolnieniem; słowa się odkleją.

Uwalniasz się z jednego, a drugim cię niszczą.

Sen w śnie. W matrixie matrix.

Sam ożywiasz system myśli swych koleją;

czym zatem jest naprawdę, czym jest rzeczywistość?

Tego ci wyjawić nie mogę, bo gwiazdy

nie są przyjazne, z przerazami gramy.

Wiedz to, że wojnę karmią pasożywy,

diabły, zarządcy świadomości, nazwij.

Maszyny tylko prądem, zaś oni emocjami

pasieni, przeciw wolnym, a Syjon nie prawdziwym...

Dusze mają maszyny? Zatem je mają i ludzie;

jedne i drudzy – pod czarem, tak jak i programy.

Ach, uwierzyliśmy, żeśmy mózgu programem!

Gdy poznasz czym jesteś – zrzuć hipnoz ułudę –

wtedy ojca nie będziesz miał i matki, ani

dzieci, bliskich żadnych. Uwierz, ja nie kłamię.

Czy to źle? Złe jest tylko kłamstwo, a ty

ty jesteś Neo, Jedyny... Bohater

własnej gry video, myślałeś ją długo,

tę grę świadomości, nic nie możesz stracić!

skarbów, kodów poszukuj niczym boski haker;

wygrasz wolność ostatnią... i niczyim sługą...