Max Dauthendey (1867-1918) - Pełnia (Vollmond)
Żółty lód
I zielona mgławica.
Świecą kalii chore kwiaty,
Gdy z bladych kielichów spływa
Złoty olej delikatnym strumykiem.
Ciepły namuł,
Nagie czaszki,
Ponad bielą pustyń marmurowych
Milcząc uciekają
Czarne łabędzie.
Oryginał:
Gelbes Eis
Und gruene Nebel.
Kranke Kallablueten leuchten,
Von den bleichen Bechern rinnet
Goldnes Oel in sanften Stroemen.
Warmer Moder,
Nackte Schaedel,
Ueber weisse Marmorwuesten
Fliehen lautlos
Schwarze Schwaene.
Komentarze (2)
Czy ty Befano nie weszłaś w jakąś fuzję z duchem tego pana. Bo te kolory trącają magią.
Pozdrawiam serdecznie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania