Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Meduza

Do pokoju wbiegł George. - Mam list od Jacka! - Powiedział zdyszany.- Piszę że nie może już czekać sporo dłużej bo są pewne przesłanki pozwalające mu myśleć że nie zostało mu dużo czasu. Dalej piszę że nie jest pewny jak to na niego zadziała ale nie chcę ryzykować. Piszę też że jeżeli nam na nim zależy to musimy to powstrzymac bo on ma związane ręce a jak nie możemy albo niechcemy to prosi żeby dać mu znać. Dalej jest jeszcze że daje nam 7 dni na rozwiązanie problemu a jak nie to musi uciekać. Sytuacja się nie zmienia od miesięcy. W dodatku sąsiad mu powiedział że jego samochód zniknął z przed domu. - I co teraz?- Odezwał się Neil. - Postąpimy zgodnie z jego planem a jeżeli to nie zadziała to będziemy musieli wymyślić coś innego. - A nie lepiej go zostawić? Po co tak ryzykować? - Do rozmowy przyłączył się Tomas. - Do tej pory nie udało się nam odsunąć od niego niebezpieczeństwa a uda się w 3 dni? - Jack poczeka. Jest twardy.- Stwierdził George. - To nie jest kwestia tego jak silny czy wytrzymały jest Jack. - Neil pokręcił głową. - Siedzenie w miejscu i czekanie na śmierć to głupota a nie odwaga. Nieważne jak odporny jest, prędzej czy później to się stanie. - I co myślisz że ucieknie? Jego ostatnia, przypadkowa podróż zagraniczna spaliła na panewce. - Tak to było wtedy. Na dobre mu to nie wyjdzie, narobił sobię tylko nowych wrogów. - Słyszałem od kogoś ze to była pułapka. - Odezwał się Thomas. - Ponoć chcieli mu tam zrobić coś złego. To mogą być plotki, kto wie. Myślę że ucieknie, Ty byś się nie ewakuował? On się nie załamał, nie przestraszył ani nie zmienił zdania co do nas, tego jestem pewien ale ile można tkwić w takiej sytuacji wiedząc że oznacza to śmierć? On może wykonywać tylko tego typu, ograniczone ruchy. Coś jeszcze napisał? Że ma nadzieję że może na nas liczyć i że po wszystkim spotkamy się z nim na piwku a nie na jego pogrzebie. - Hmmm to co robimy? - Dobre pytanie..

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Nie wiem czy autor jest zainteresowany pisaniem jako takim, ale - zaznaczam, że jako amator, a nie fachowiec - pozwolę sobie skomentować. Od strony technicznej - zwróć uwagę na literki "ę" na końcu niektórych wyrazów, bo robią Ci z trzeciej osoby l.p. - pierwszą. Wierzę, że w "sobię" - jest literówka tylko.
    "Do tej pory nie udało się nam odsunąć od niego niebezpieczeństwa" - jeśli grozi mu śmierć, a dalej żyje, co wynika z tekstu, to chyba udalo się odsunąć to niebezpieczeństwo. Podobnie - najpierw daje im 7 dni na rozwiązanie problemu, a potem czytamy, że w 3 dni nie rozwiążą problemu (więc - logika).
    Tekst jako taki intryguje, ale jest jakby wyjęty z kontekstu, z większej całości, a zatem - według mnie - nie można potraktować go jako autonomicznego opowiadania. Chyba że autorowi chodziło tylko o pokazanie próbki swojego warsztatu, a ten moim zdaniem warto może byłoby szlifować, bo jakiś potencjał jest.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania