Meduza
Meduza to nie potwór, lecz piękno
Co w wodzie tańczy z wdziękiem i grą świateł
Jej ciało przezroczyste jak klejnot
A czułki jak korale lub wianki z kwiatów
Niech nikt się nie boi jej dotyku
Bo ona tylko chce się przytulić
Nie patrz na nią jak na coś strasznego
Lecz jak na dzieło sztuki niezwykłego
Jej kształt i kolor są jak sen
A ruchy jak muzyka dla ucha
Ona nie chce nikomu zrobić krzywdy
Lecz tylko podziwiać świat dookoła
Ona jest jak anioł wodny
Co z nieba spadł na ziemię
I teraz żyje w głębinach
Gdzie nikt jej nie docenia
Ona jest jak perła rzadka
Co skrywa się w muszli
I czeka na kogoś, kto ją zobaczy
Komentarze (1)
Pisząc ten wiersz chyba nie miałeś na myśli kubomeduzy🎐, najpiękniejszej z meduz, która dotknięciem parzydełka potrafi spowodować śmierć, a jeżeli nawet ofiara przeżyje, odczuwa niewyobrażalny ból, jakby była obdzierana ze skóry i polewana roztopionym ołowiem.
Jeśli nie chcesz spotkać takiego „anioła wodnego” (co jest decyzją jak najbardziej rozsądną) i resztę życia zamierzasz spędzić nad Bałtykiem, przeczytaj przynajmniej ten artykuł, doskonały materiał na przyszłe wiersze:
https://en.wikipedia.org/wiki/Box_jellyfish
Poezja ma niewiele wspólnego z rzeczywistością i właśnie dlatego daję piątkę.👍
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania