Mentalne więzienie

Nie patrzyła nigdy w gwiazdy,

zawsze w brudną ziemię.

Grząską, szarą, bez perspektyw,

w utracone nadzieje.

 

Podlewała ją codziennie

swą frustracją, bólem, żalem,

aż utknęła w nich na stałe.

 

Prawie już ją śmierć dopadła,

lecz jej oczy się wyrwały

i spojrzały na te gwiazdy

które niegdyś jej zabrali.

 

Czuła, że ją ziemia puszcza,

jak jej liny się przetarły

a jej ręce poranione

dotykają teraz gwiazdy.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Canulas 15.11.2018
    Kurde. Z jednej strony coś ma. Z drugiej trochę wytarty schemat.

    "Prawie już ją śmierć dopadła,
    lecz jej oczy się wyrwały
    i spojrzały na te gwiazdy
    które niegdyś jej zabrali." - np. tutaj. ją/jej/jej - zbyt dużo tych dookresleń.

    "Prawie już ją śmierć dopadła,
    ale oczy się wyrwały
    i spojrzały na te gwiazdy
    których nigdy nie widziały."


    Oczywiście moja sugestia to tylko taka "na sztukę". W każdym razie jest tu gdzieś wewnątrz coś ciekawego do pokazania, ale trzeba "to coś" odkopać.
    Pozdrówka.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania