Męskie ego

W lat młodości szybkim, sprawnym,

więc mężatki, czy też panny,

wciąż leciały, jak ćmy, na mnie.

Życie/m chłonął aż zachłannie.

 

Potem również – chłop dojrzały,

potwierdzałem swoją sławę.

Jam, nie chwaląc się nadmiernie,

dzielnie nosił męskie brzemię.

 

Nawet teraz, już współcześnie,

nie brak zabaw mi cieleśnie…

Nagle… budzik: „Do roboty!!”.

Czar mój prysnął jak sen złoty.

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Zdzisław B🤣
    Superaśne sny o potędze.

    Pozdrawiam i miłego życzę...
  • Zdzisław B. rok temu
    :))) Takie życie.
    Również pozdrówka.
  • realista rok temu
    Zdzisław B. Choć moje drogi z tobą są rozbieżne , tym razem rozumiem twój niedosyt "Czar mój prysnął jak sen złoty." Prawie na poziomie realizmu- realisty.
  • Zdzisław B. rok temu
    Wielu tak śni... ale nie myl podmiotu lirycznego z autorem ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania