Mewy nie krzyczą, mewy przeklinają

Zygmunt Jan Prusiński

 

MEWY NIE KRZYCZĄ, MEWY PRZEKLINAJĄ

 

To moja armia, idę na wojnę...

oczyścić Polskę z brudów i zarazków.

 

Ludzie jak to ludzie, obolali z lęku –

tchórzostwo jest ich domeną w chwastach.

 

Narodzony w krzywiźnie jadu,

piszę w poezji same bluesy białe.

 

Staczam się po aksamit w świetle,

by było dziecku mojemu raźniej.

 

Rozwijam burze na papierze,

liściem paproci ułaskawiam kalekę.

 

Na parapecie flaga narodowa stoi –

komu potrzebne są śpiewy i tańce ?

 

Rozgarniam kurz z chochołem bratem,

wiatr popędzam w dobrym kierunku,

 

wiem – że jestem już stary na bajki;

przede mną tylko ciemność, ta ciemność!

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania