Miałam taki sen
Miałam taki sen, że przypadkiem całkiem tak, wpadam nieproszona w Twój stabilny świat.
Miałam taki sen, a może też marzenie, że wcale nie przypadkiem przynoszę ukojenie.
Wierzyłam w moją siłę, utkaną z nut miłości, że stopi zimne serce, rozpali aż do kości.
Wierzyłam, że jak sięgnę i dotknę tam głęboko, wzejdziemy ponad rozpacz, wzniesiemy się wysoko.
A jaka rzeczywistość? Ty już od wielu lat, czekałeś nieświadomie, aż zmienię podły świat.
Uleczę wielki ból, wycisnę łzy wzruszenia, przytulę tak najmocniej, byś nie był już z kamienia.
Pokażę Ci na dłoni bijące ciepłem serce, nie będziesz bał się marzyć, trzymając je w swej ręce.
Opatrzę wszystkie rany, złagodzę miodem uszy, już teraz nic niestraszne, nie cierpisz już w swej duszy.
Czy sen się może spełnić? Czy wiara czyni cuda? Czy teraz będzie lepiej? Czy razem nam się uda?
Czy czyste, dobre serce ma siłę zmienić świat? W to bardzo mocno wierzę, pomimo wielu strat.
Komentarze (3)
Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka.
Póki co sprawia się jak zapowiedział.
Co do formy, wierszem życzenie opisabe
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania