Miałkość życia
Skończył prestiżowe studia z wyróżnieniem, potem zrobił doktorat i habilitacje i mógł czuć się prawie spełniony, ale brakowało mu jeszcze dwóch rzeczy:miłości i pracy w której mógłby się realizować.Obie te rzeczy okazały się ciężkie do spełnienia.Był to ciężki kawałek chleba i droga przez mękę, którą okupił wieloma rozczarowaniami, tonami łez, depresjami a nawet pociągiem do alkoholu.Wymarzona praca której tak bardzo pragnął, nie była przeznaczona dla niego, albowiem miał jeden zasadniczy problem:nie miał znajomości, nie był szlachetnie urodzony i do wszystkiego doszedł sam, a w tym kraju jak wiadomo nie liczyła się fachowość, wykształcenie, profesjonalizm lecz to jakieś masz plecy.Więc szukał pracy marzeń bezskutecznie i musiał niestety zadowalać się zajęciami urągającymi jego godności i inteligencji.Musiał zmierzyć się z systemem który miał go za nic.Musiał podjąć z nim walkę, albo pogodzić się z losem.Wybrał oczywiście to drugie, ponieważ wiedział, że jakikolwiek bunt skończy się dla niego zle, dlatego chwytał się wszystkich najcięższych robót i poznał co to trud, znój i ubustwo.Życie dało mu w tyłek, ale nie załamywał się, bo wierzył że los może sie jeszcze odwrócić, i ten odwrót miał nastąpić, gdy znajdzie miłośc.Miłość jednak była równie głucha na jego wołania co system, bo po pierwsze nie miał grubego portfela, a po drugie kobiety nie zauważały jego wysokiej kultury, inteligencji i romantyzmu, właściwie je to odpychało a wręcz budziło w nich wstręt i pogarde.Kobiety patrzyły przedewszystkim na to czy jesteś prawdziwym mężczyzną, a według ich logiki prawdziwy mężczyzna mial ocierać się o patologie, najlepiej być napakowany, traktować je jak ścierkę do podłogi i pomiatać nimi, czuły romantyk zaś był w ich mniemaniu jednostką słabą i bezwartościową, ponieważ nie stanowił dla nich zródła emocji,ochrony i życia pełnego wrażeń.Nuda przepełniała takich osobników a także brak bodzca, który mógłby wywołać iskrę, która przerodziłaby się w ogień rozgrzewający umysł, serca i układ nerwowy.Dlatego pod tym względem również stał na pozycji przegranej.Udało mu się znalezć kobietę dopiero wówczas, gdy wyjechał się upodlać u niemieckich emerytów nie będących w stanie samodzielnie się umyć i podetrzeć i zarobił na tyle szmalu żeby jakąś panienkę do siebie przyciągnąć, ale ona kochała tylko jego pieniądze, dlatego ich związek nie był szczęsliwy i zakończył się porażką.Po tym wydarzeniu całkowicie zwątpił w to, że może zaznać szczęścia w tym życiu i rzucił się w nurt alkoholu który za jego pozwoleniem, nosił go gdzie popadnie, aż w końcu zaniósł go na koniec ogromnego wodospadu, z którego nikt się jeszcze nie uratował.Wpadł w ogromną otchłań, walącej się w doł wody i ślad po nim na dobre zaginął.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania