Miasto

Moje miasto czarnej dziury

Kwintesencją być powinno

Ni tu dobrze, ni okropnie

Ani ciepło, ani zimno

Ci ostatni są pierwszymi

Pierwsi pędem mkną za nimi

A me miasto jak środkowi

Beznadziejnie między nimi

Czy na zachód, czy na wschód?

Czy do dołu, czy do góry?

Moje miasto kwintesencją

Wszechobecnej czarnej dziury

Ni tu dobrze, ni wygodnie

Choć po murach krew nie ścieka

Według ludzi nienatchnionych

Jest to miejsce dla człowieka

A ja nie chce żyć jak wszyscy

Nie chcę być tu ani chwili

Nie chcę słuchać nieprzerwanie

Jacy to są wszyscy mili

Ja chcę uciec stąd daleko

Mimo, że nie czuję presji

Powiem ci w sekrecie wiernym

Z pustki blisko do depresji

Może wstanę i stąd wyjdę

Może spełnią się zadości

Moje miasto kwintesencją

Bliżej niepojętej złości

Może żyły ponacinam

By choć marzyć móc o śmierci

Ujrzeć ją na własne oczy

Dotknąć jej wyblakłych piersi

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Pulinaaa wczoraj o 13:32
    Gratuluje!!!!!!👌👌👌☀️☀️☀️Petarda
  • Grisza wczoraj o 13:47
    A ja uwielbiam moje miasto!
    Ale "zadości" są extra!
  • Tytusek wczoraj o 22:21
    glosujcie na oselke najlepsze rymy hihihihi

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania