Miasto bez jutra
Miasto zatonęło w szarości,
Cisza wisi jak ciężki kurz.
Światło latarni drży na chodniku,
Chłód zimy wżera się w skórę.
Czemu wiatr nie niesie odpowiedzi,
Tylko rozrzuca puste słowa?
Czemu noc nie śpi jak ja,
Tylko szepcze, że nie ma jutra?
Tylko deszcz uderza w szyby,
Jakby chciał coś powiedzieć.
A ja gnam przez miasta dni,
Tuląc swoje stare sny.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania