Miasto bez jutra

Miasto zatonęło w szarości,

Cisza wisi jak ciężki kurz.

Światło latarni drży na chodniku,

Chłód zimy wżera się w skórę.

 

Czemu wiatr nie niesie odpowiedzi,

Tylko rozrzuca puste słowa?

Czemu noc nie śpi jak ja,

Tylko szepcze, że nie ma jutra?

 

Tylko deszcz uderza w szyby,

Jakby chciał coś powiedzieć.

A ja gnam przez miasta dni,

Tuląc swoje stare sny.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Grafomanka 10 miesięcy temu
    Nawet zobaczyłam jak gnasz przez te miasta dni... ulice zapchane, korki, zdenerwowani wręcz wściekli ludzie czekają, kiedy wreszcie przegonisz te dni przez te ulice... o! i chodniki zapchane... to może źle się skończyć
  • Hubert Marianowicz 10 miesięcy temu
    Piękny wiersz! Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania