Miasto-Ojczyzna
Dokąd pędzisz mój kochany?
Nie napijesz się ze mną kawy?
Ciągle za pieniądzem ganiasz
Swoją cenę ciągle poprawiasz?
Czujesz więź do tego miasta?
Jaka jest twoja relacja,
Nadciąga nostalgia
Czy znikoma sympatia?
Te ulubione miejsca
gdzie z rodzicami dreptałeś
Te ulubione bary
gdzie rozstanie zapijałeś
Widzisz tą piękną architekturę?
I jak wycinają miejską naturę?
Tego grajka co na skrzypcach gra
I twą niepewność, co uczuciami igra
Kamienice tu stulecia stoją
I park z drzewami co przed słońcem bronią
Te uliczki wąskie, małe sklepiki
Miejski zgiełk, ludzie poczciwi
Tutaj tramwaj, tam autobus
A tak niedawno parowóz
Jeszcze gdzieś, miła pani
siedzi i gołębie chlebem karmi
Urzędowe głowy mają zamiar
nie koniecznie dobry
Zainteresuj się, wykorzystaj charyzmy dar
Zacznij protest, lub pokojowe rozmowy
I to nieważne,
jakiego poglądu jesteś
o twoją małą ojczyznę
mój Drogi, zadbać powinieneś
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania