O, w takiej właśnie odsłonie lubię Poboga najbardziej. Nie wiem, czemu, ale w moim odczuciu Twoje archaizowanie dodaje tekstowi odcienia humorystycznego. A ja bardzo wysoko cenię walor humorystyczny - życie jest wystarczająco nudne i przykre, sztuka nie powinna go odzwierciedlać. I za to Ci dziękuję!
Miastowiec to osobna kategoria człowieka, który nie potrafi, nie chce i nie umiałby już żyć na wsi, nienawidzi wsi, brzydzi się rolnikami, nie widział na oczy żywej krowy, nie wie skąd się bierze mleko, jak wygląda żywa kura, ani prawdziwe kwiaty. Nie widział innych poza tymi z kwiaciarni, ciętymi ze szklarni ozdobionych asparagusem. Miastowiec to po prostu stan umysłu, którego już nic nie zmieni. Po prostu wsiąkliśmy już w ten wszechogarniający beton.
Tak, pomysł wiersza wziął się właśnie stąd, że mleko pochodzi ze sklepu, kto widział jaką krowę? Zwierzę mityczne. Smutne, że krowy też są "umiastowione" obecnie, i trawy na oczy nie widziały.
Pozdrawiam ?
Pobóg Welebor↔Gdyby wiersz miał 4 zwrotki↔2 pierwsze po 4 wersy, a 2 ostatnie po 3, to byłby sonet, w sensie ułożenia rymów. Dobry przykład z tą↔krową. Tekst mówi wiele, w tym sensie. No ale... ostatecznie korzenie drzew, potrafią popękać beton. Gdyby nagle ludzkości zabrakło, to natura by posiadła Ziemię:) ?
P.S↔A może byś spróbował...Villanellę napisać?
Komentarze (10)
Pozdrawiam również ?
Pozdrawiam ?
Pozdrawiam ?
P.S↔A może byś spróbował...Villanellę napisać?
Pozdrawiam ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania