Michałek Z Zapałek [takiego bardzo chudziutkiego chłopca spotkałem w autobusie miejskim i muszę o tym napisać; zdjęcia nie wypada zrobić, może by się obraził]

MICHAŁEK Z ZAPAŁEK

On ma takie chudziutkie nóżki i rączki

Martwimy się, czy się nie złamią

On jest leciutki i bardzo mało waży

Martwimy się, czy go wiatr kiedy nie porwie

 

On ma mało siły i jest chudziutki

Gdzie on zarobi jakie pieniądze?

Czy jak jest taki chudziutki

To czy znajdzie miłość swojego życia?

 

MICHAŁEK Z ZAPAŁEK nie traci nadziei

On ma marzenia i swoje pasje

On lubi malować i śpiewać

I robić z zapałek różne śmieszne cuda

 

On ma wielu przyjaciół i znajomych

Którzy go szanują i kochają

On ma też dziewczynę, która jest piękna

I która też jest zrobiona z zapałek

 

MICHAŁEK Z ZAPAŁEK jest szczęśliwy i radosny

On nie przejmuje się tym, co mówią ludzie

On wie, że ważne jest to, co ma w środku

I że każda zapałka jest wyjątkowa i cudowna

 

MICHAŁEK Z ZAPAŁEK nie boi się wyzwań

On stawia czoła wszelkim trudnościom

On wie, że życie to przygoda

I że trzeba cieszyć się każdą chwilą

 

On lubi podróżować i poznawać świat

I odkrywać ciągle nowe rzeczy

On ma ciekawość i otwartość

I szacunek dla dialogu innych kultur

 

MICHAŁEK Z ZAPAŁEK nie zapomina o rodzinie

On często odwiedza swoich bliskich

On dzieli się z nimi swoimi doświadczeniami

I wspiera ich w każdej sytuacji

 

MICHAŁEK Z ZAPAŁEK ma wielkie serduszko

On jest życzliwy i pomocny

On rozdaje wszystkim uśmiechy i dobroć

I sprawia, że świat jest lepszy

 

MICHAŁEK Z ZAPAŁEK to prawdziwy bohater

On pokazuje nam, że wszystko jest możliwe

On inspiruje nas do realizacji naszych marzeń

I do bycia sobą w każdym momencie kruchego życia

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • o nim pseud 25.04.2023
    Jadąc autobusem, widziałem człowieka, który wpatrywał się we mnie, rozważał, czy zrobić foto. "Może by się obraził" — może? Autobus to nie zoo a ludzie wyglądający inaczej od ciebie to nie małpami, którym można robić zdjęcia. To tak jakbyś napisał, że nie nasrałeś w autobusie, bo może mogłoby się to nie spodobać innym pasażerom.
  • Dokładnie. Jechałem raz autobusem nocnym i bardzo chciało mi się kupę. Już miałem awaryjnie wysiadać, kiedy napór zelżał. Uspokoiło się, pomyślałem, dojadę do domu. Ale to był podstęp, bo kiedy tylko autobus ruszył, ofensywa ruszyła ze zdwojoną mocą. Zawarłem wówczas układ z Bogiem, który obowiązuje do dzisiaj - dojeżdżam w jednym kawałku do następnego przystanku, to wierzę w Boga i w ogóle. Poczułem jakieś zaufanie, spokój, gdy oddałem się w Jego ręce, otarłem z potu czoło i okazało się, że się jednak zesrałem. Jakiś żołnierz podszedł i mnie dżgnął, inny napoił octem, zdjęcia robili. Chamstwo.
  • o nim pseud 25.04.2023
    KawaMelisaPapierosy Następnym razem zawrzyj z rozumem — z życzliwości radzę. Bez odbioru.
  • o nim pseud a sam się Pan życzliwie zawrzyj.
  • Pobóg Welebor 25.04.2023
    KawaMelisaPapierosy, ha ha, nie wiem, po co przyszedłem do textu, o którym wiedziałem, że będzie straszny, ale Twój piękny koment mi to wynagrodził.
    Pozdrawiam ?
  • Pobóg Welebor :) Pozdrawiam.
  • Agrafka 25.04.2023
    Podoba mi się to, co napisałeś o tym człowieku, a szczególnie spodobało mi się to, co napisałeś o jego dziewczynie i w ogóle, że ją ma.
    Dajesz do myślenia, ile można opowiedzieć o kimś czegoś bardzo pozytywnego, wzbraniając się przed wyrządzeniem komuś krzywdy przez zrobienie zdjęcia, czego jest w internecie do obrzydzenia aż nieraz się zastanawiam, czy wychodzić w ogóle z domu ;-)
    :-)
  • Pobóg Welebor 25.04.2023
    Gdzie zarobi pieniądze, ale podróżuje... Łatwo dopowiedzieć sobie resztę...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania