xrz

x

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Graphite 18.07.2022
    Świetne opisy i atmosfera. Bardzo dobrze się czyta:)
  • Trzy Cztery 18.07.2022
    Dobrze się czytało, dobrze napisane. Były też emocje. Najbardziej żal mi było chłopca, którego pozwoliłeś polubić.
    Z drobnych uwag - mam dwie:

    1. W tym zdaniu coś mógłbyś zmienić, pod koniec:
    "Ogarnięty nienawistną wściekłością wytarł Sajmonellą wszystkie ściany w chacie, a potem rzucił nim jak skrwawioną szmatką obok skostniałego ciała gospodyni".
    - ... rzucił nim jak skrwawioną szmatką (obok - raczej nie) (może: w stronę) skostniałego ciała gospodyni.
    - ... upuścił go jak skrwawioną szmatkę obok skostniałego ciała gospodyni.
    - ... jeszcze inaczej.

    2. "Obecna ostatnio w jadłospisie sarnina miała co prawda smaczne mięso, ale za to aurę niemal zupełnie do dupy".
    - tu pomyślałam, że wyrażenie "sarnina miała smaczne mięso" jest błędne. Nie mówi się: "cielęcina miała smaczne mięso, a baranina trochę mniej smaczne".
    Sarnina, cielęcina, konina - są po prostu mięsem. Nie mają "siebie".

    (Ale za to aura sarniny w kontekście wydarzeń - wymiata!).
  • Sajmar 18.07.2022
    Dziękuję :-) "sarnina" to faktycznie błąd logiczny - zmienię w ostatecznej wersji na "dobrze smakowała" czy coś w ten deseń :-) a tej skrwawionej szmatce też się przyjrzę uważniej :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania