Dobrze się czytało, dobrze napisane. Były też emocje. Najbardziej żal mi było chłopca, którego pozwoliłeś polubić.
Z drobnych uwag - mam dwie:
1. W tym zdaniu coś mógłbyś zmienić, pod koniec:
"Ogarnięty nienawistną wściekłością wytarł Sajmonellą wszystkie ściany w chacie, a potem rzucił nim jak skrwawioną szmatką obok skostniałego ciała gospodyni".
- ... rzucił nim jak skrwawioną szmatką (obok - raczej nie) (może: w stronę) skostniałego ciała gospodyni.
- ... upuścił go jak skrwawioną szmatkę obok skostniałego ciała gospodyni.
- ... jeszcze inaczej.
2. "Obecna ostatnio w jadłospisie sarnina miała co prawda smaczne mięso, ale za to aurę niemal zupełnie do dupy".
- tu pomyślałam, że wyrażenie "sarnina miała smaczne mięso" jest błędne. Nie mówi się: "cielęcina miała smaczne mięso, a baranina trochę mniej smaczne".
Sarnina, cielęcina, konina - są po prostu mięsem. Nie mają "siebie".
(Ale za to aura sarniny w kontekście wydarzeń - wymiata!).
Dziękuję :-) "sarnina" to faktycznie błąd logiczny - zmienię w ostatecznej wersji na "dobrze smakowała" czy coś w ten deseń :-) a tej skrwawionej szmatce też się przyjrzę uważniej :-)
Komentarze (3)
Z drobnych uwag - mam dwie:
1. W tym zdaniu coś mógłbyś zmienić, pod koniec:
"Ogarnięty nienawistną wściekłością wytarł Sajmonellą wszystkie ściany w chacie, a potem rzucił nim jak skrwawioną szmatką obok skostniałego ciała gospodyni".
- ... rzucił nim jak skrwawioną szmatką (obok - raczej nie) (może: w stronę) skostniałego ciała gospodyni.
- ... upuścił go jak skrwawioną szmatkę obok skostniałego ciała gospodyni.
- ... jeszcze inaczej.
2. "Obecna ostatnio w jadłospisie sarnina miała co prawda smaczne mięso, ale za to aurę niemal zupełnie do dupy".
- tu pomyślałam, że wyrażenie "sarnina miała smaczne mięso" jest błędne. Nie mówi się: "cielęcina miała smaczne mięso, a baranina trochę mniej smaczne".
Sarnina, cielęcina, konina - są po prostu mięsem. Nie mają "siebie".
(Ale za to aura sarniny w kontekście wydarzeń - wymiata!).
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania