"Mieczysława Buczkówna: Kwiecień"

"Czas się zielono" w oknach układa

Skrzypi słowika stara pozytywka

Okrągłe oko otwiera poczwarka

Dziewczęta noszą nagie usta

Pod futrem kotki rozkosz już ciężarna"

 

To prawda: zieleń piętrowo wchodzi w przestwór pobladły

Lecz nigdy nie usłyszałam w kwietniu słowika

Wierzę na słowo iż oko poczwarki bywa okrągłe

gdy usta dziewcząt są ustrojone w jaskrawą szminkę

A w domach kicie - wysterylizowane

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

" - Twoje włosy hiacynty -

- Twoje palce armia

- Strąć mnie w głębsze pragnienie"

 

- Czyimi włosami bywają hiacynty?

- Ile palców liczy sobie armia?

- Nie chcę być strącana bowiem pragnienia

się nie ugasi kiedy głębia

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Bettina 3 tygodnie temu
    Nie czytam nadal kobiet, ale jestem pewna, ze to dobry wiersz.
  • befana_di_campi 3 tygodnie temu
    Dziękuję za pochwałę :))) Serdecznie :)
  • befana_di_campi 3 tygodnie temu
    Jakimś klonom chce się wystawiać pały jednej z najwybitniejszych polskich poetek - Mieczysławie Buczkównie. Ogarnijta się przygłupo :-)))

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania