Między
Mieniłem się kiedyś słońcem
Teraz tylko księżycem
Odbijałem kiedyś światłość
Dzisiaj tylko cień
Patrzyłem wtedy na chmury
Obecnie tylko na gwiazdy
Radowałem się opalenizną
Dziś tylko bladością
Te słowa dotykają mnie w szaleństwie
Szaleństwie myśli i słów
Szaleństwie gestów i impulsów
Zmieniam się
Przeobrażam się
W motyla?
Czy w ćmę?
Dotykam ostatnimi palcami poprzednie życie
Życie pełne słońca i snów
Pełne miłości i trudów
Boje się je puścić
Bo wtedy życie zacznie mnie dusić

Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania