Między światami - Prolog
- No więc, o co chodzi? – zapytała kiedy znalazłyśmy się już w przytulnej i ciepłej kawiarence na rogu. Zbliżała się jesień, dni stawały się coraz chłodniejsze, przeplatane z deszczem.
- Powiem prosto z mostu. Proszę, zmień mi partnera. – powiedziałam tak żałosnym tonem, że aż się cieszyłam, że nie widzę teraz swojej miny. Moja determinacja i pewność siebie nagle się ulotniła.
Zauważyłam błysk zainteresowania w niebieskich oczach Sanae. Zwykle nie wróżyło to nic dobrego, przynajmniej nie w mojej sytuacji. Szatynka uśmiechnęła się do mnie znad filiżanki herbaty.
- Dlaczego miałabym ci zmieniać partnera? Wiesz dobrze, że współpraca i dobre stosunki z każdym z naszej grupy są ważne. A gdyby nawet, nie miałabym ci kogo przydzielić, wszystko są zadowoleni i pozajmowani.
Opuściłam głowę na blat stolika.
- Bo się z nim nie dogadam. – burknęłam.
- Och, Parker, może musicie dać sobie szanse. Jev nie jest zły, dopiero, co go poznałaś i oceniasz go pochopnie.
Jak zwykle, poczciwa i zawsze wyrozumiała Sanae ci pomoże. Wyobraźcie sobie jaką minę musiałam zrobić.
Podniosłam głowę. Wyprostowałam się na kanapie i położyłam ręce na stole.
- Dobrze, ale jeśli zrobi jakiś wykręt to Ty mnie zastąpisz na tym przedstawieniu. I mówię to poważnie. Możesz już zacząć uczyć się roli. – tym razem uśmiechnęłam się zawadiacko.
Sanae upiła łyk herbaty i spojrzała na mnie spod prostej grzywki.
- Czyli mój los jest w rękach Jev’a. – zaśmiała się.
Jeden z kelnerów przyniósł nam po gorącej czekoladzie. Uznałyśmy, że rozluźnimy się po szkole, skoro i tak jest piątek. Nie musimy się martwić o jutrzejszy dzień. I gonić z odrabianiem prac domowych na następny dzień. Chłopak postawił kubek z płynem i łyżeczką obok mnie. Spojrzałam na niego i podziękowałam. Wtedy zobaczyłam drastyczną zmianę na twarzy młodego kelnera. Pobladł na twarzy, usta przybrały siny kolor, a średnice w oczach pokryły niemal całą tęczówkę. Zrobił mały krok w tył i wtedy otworzył usta by coś powiedz.
- To ty wtedy zginęłaś…
W tym momencie świat przestał dla mnie istnieć. Zalał się czernią. Po całym ciele przeszły mnie dreszcze i zalał mnie zimny pot.
Co takiego?
Zginęłam?
…
Komentarze (1)
Pozwolę sobie tutaj wstawić komentarz innej osoby (z drobnymi zmianami), co do pisania dialogów:
"Jeśli komentarz po wypowiedzi odnosi się bezpośrednio do niej, czyli np:
- ponowiłam
- zakończyłam
- rzekłam
- stwierdziłam
- wysapałam
- wymamrotałam
- wyjąkałam
- wystękałam
- wydyszałam
- szepnęłam
- wyszeptałam
- powiedziałam
- odmówiłam
- zapytałam
- wysyczałam
- warknęłam
To kropki nie ma.
Jeśli jest akcja niezwiązana BEZPOŚREDNIO z wypowiedzią tj.
- Hej - powiedział. - Fajny dzień. - Przestawił kubek obok, by nie było przeszkód na linii mówca-słuchacz. - A poza tym to Hanka się puszcza - wznowił, nie doczekawszy się odpowiedzi.
Itd."
"A gdyby nawet, nie miałabym ci kogo przydzielić, wszystko są zadowoleni i pozajmowani." ~ Chyba powinno być "wszyscy".
"- Dobrze, ale jeśli zrobi jakiś wykręt to Ty mnie zastąpisz na tym przedstawieniu." ~ W opowiadaniu zwroty typu "ty, ciebie, tobie" itd., piszemy małą literą. Chyba, że napisałaś tak, by podkreślić słowo "ty", wtedy jest w porządku.
"I mówię to poważnie." ~ "To" nie jest w tym zdaniu potrzebne, ale jak wolisz.
"Nie musimy się martwić o jutrzejszy dzień. I gonić z odrabianiem prac domowych na następny dzień." ~ Powtórzenie słowa "dzień". Mogłaś połączyć te dwa zdania w jedno i tym samym uniknąć powtórzenia.
"Chłopak postawił kubek z płynem i łyżeczką obok mnie." ~ Tutaj akurat mogłaś powiedzieć jaki konkretnie płyn przyniósł kelner, ale jak wolisz.
"Zrobił mały krok w tył i wtedy otworzył usta by coś powiedz." ~ Powiedz - powiedzieć
"…" ~ Wielokropek zaplątał się na końcu niepotrzebnie.
Na razie nie jest źle, masz dobry styl pisania, poprawny i to bardzo. Mam wrażenie, że tak jak ja, uczyłaś się pisać, czytając książki. Technicznie trochę kuleje, ale błędy nie są rażące, da się czytać. Fabuła mnie nie zaciekawiła, ale też nie odrzuciła. Czasami długość zdań mi nie odpowiadała, ale to raczej kwestia gustu. No nic, czekam na dalszy ciąg. Życzę powodzenia! Nie poddawaj się ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania