* Między 'Zurgą a Nadirem'...
życie nie jest librettem
a ja piękną kapłanką Leilą...
moje zerwanie ślubów czystości
i twoje 'Nadirze' złamanie słowa
to przeznaczenie
wybierając siebie
uciekaliśmy długo
przed społeczną śmiercią więc...
kochaj mnie tak po prostu
bez ograniczeń jakichkolwiek
za i przeciw całemu światu
wykrzyczę poprzez fale
tak banalnie
zamknij mnie w ramionach
jak w konsze
zanim stanę się czernią
* Na podstawie "Poławiaczy pereł"
https://youtu.be/POo1tB1XEyg
Komentarze (8)
I w sumie to nie wiem co napisać, bo mną emocjonalny wstrząs targa. Miłość wbrew przeciwnościom, społecznemu ostracyzmowi i innym przeszkodom, zawsze do mnie przemawia.
Mnie te wiersz gra i tego będę się trzymać.
Serdeczności ??
Dziękuję, że zadałaś sobie trud...
Podejrzewam, że z Ciebie, też niezła buntowniczka musi być.?
To moja ukochana opera i tak bardzo 'apropośna' do mojej historii... teraz to mnie mogą kusnąć?
BuZiOlE
David Gilmour też ową arię zaśpiewał:)↔Pozdrawiam:)?
Dzięki za poczytanie...
I znowu 'zainspirzyłeś' mnie = 'zawirowaniem' ❗
Tyś muzycznym bratem bliźniakiem moim jest?
Już sam 'Pink Floyd'... działa na mnie, jak 'pierwyj sort' narkotyku, a Gilmour w 'tym wydaniu', no cóż... całe stado gąsiorów przetaśtało po skórze mej?
Nieustające
Znakomite odniesienie się do motywu Poławiaczy pereł.
Pozdrawiam
Dziękuję bardzo za przemiły komentarz i uznanie...
Serdeczności.
Wypadałoby, żebym obudziła swojego Nadira i podziękowała za 'Twoje przyciągnięcie'.
Chyba muszę być dobrą kobitą, bo moja naiwność zakończyła się bardzo szczęśliwie.?
Merci beaucoup narrateur... mutuellement.
Bonne nuit?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania