„Mieszanka”

Noc-

W niej odnajduję siebie.

Cisza.-

Której czasem brakuje.

Niebo-

Skrycie moich marzeń.

Gwiazdy – To migoczące wspomnienia zdarzeń.

Zasypiam.

Chociaż to trudne.

Najwięcej myśli wpada na kawę.

I plątają się jedna zadrugą.

Męcząc głowę i ucho.

Wypraszam je łagodnie,

lecz nerwy już chodzą po mnie.

Chciałabym się wyspać,

tylko i wyłącznie.

Nowym dniem,

jak zwykle się starać, aby było dobrze.

Stwarzać idealizowany świat,

nie dla siebie.

Dla kogo?

Również tego nie wiem.

Przybrana codzienna maska,

już się przyzwyczaiła do mojego życia.

Czyżbym siebie nie znała?

Rolę całe życie grała?

Noc – Idź, że do diabła.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • andrew24 dwa lata temu
    To banał, ale warto w myślach szukać jasności nie mroku.
    ..
    spójrz w lustro
    naucz się siebie
    na pamięć
    nie będziesz
    błądzić w snach

    już się nie zgubisz
    ...
    Pozdrawiam serdecznie 5*
    Miłego dnia
  • White_Rose dwa lata temu
    Dzięki również życzę miłego dnia 😊
  • StratabezStraty dwa lata temu
    Czy ja dobrze widzę, że podmiot liryczny się zmienia? "Chciałbym......czyżbym siebie nie znała" - wygląda na to, że raz jest to kobieta, a raz mężczyzna. Dobrze to odczytuję?
  • White_Rose dwa lata temu
    Hej :-) nie do końca ale podoba mi się ten pomysł.
  • White_Rose dwa lata temu
    To był błąd zwyczajny.
    Dzięki nawet go nie zauważyłam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania