Mikołaj

Mikołaj

Miał problem nietuzinkowy

Zobaczył Janinę

Zabrakło mu mowy

Oniemiał na amen

Zamilknął jak kamień

Milczał ciszej niż

Twarde skalne granie

Zamilknął zdjęty

Janiny urokiem

Spoglądając bokiem

Na Janinę okiem

 

Taka sytuacja

Dość skomplikowana

Bo Miki ma przemowę

Na wieczór dziś w planach

W ogromnej hali

Wszystko w łeb wzięło

Bo jak on ma mówić

Gdy mu mowę odjęło?…

 

…Szczęśliwie los przyszedł

Mikiemu z pomocą

Hala spłonęła

Wcześniejszą nocą

Z przyczyny takiej

Dość niecodziennej

Ktoś tam przemawiał

Tak bardzo płomiennie

Że wszystko stanęło

W płomieniach jak z piekła

Szczęściem dusza żywa

Żadna się nie spiekła

 

Miki szczęśliwy

Chociaż niemowa…

 

… A jak mowa

Już mu wróciła

Mógł mówić znów

Powiedział kilka

Bardzo mądrych słów

Tak bardzo mądrych

Że aż

O rety!!!

Uważaj na mówców

I na kobiety…

 

Kategoria: Wygłupy

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Pasja 21.10.2017
    Mowa jest srebrem, a milczenie złotem. Czasem warto się ugryźć w język niż za dużo powiedzieć. Bardzo lekko opisałeś przypadłość ludzką jaką jest gadulstwo. Pozdrawiam 5:)
  • marian adonajski 22.10.2017
    Dla mnie dobre. Daję 4.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania