Mikołajki

Idzie Mikołaj leśną dróżką,

tupie cicho sobie nóżką.

Patrzy w prawo, patrzy w lewo

i tu drzewo, i tu drzewo.

Gdzie te dzieci się podziały

co prezenty dzisiaj chciały?

 

Worek ciężki, brak mu sił.

-Co mam robić? -Będę wył!

A zapytam się dzięcioła

widzi wszystko dookoła.

Może znajdzie rozwiązanie

a ja zdążę na śniadanie!

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • piliery rok temu
    Jakiś mało rozgarnięty ten Mikołaj. :(
  • Przydałaby się trzecia strofa.
  • Zwiastun rok temu
    Ale teraz gdzieś w świecie umierają ludzie może do obiadu milion albo dwa może zdążę na kolację.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania