Milczący krzyk
Nie lekceważ mego wołania, przyjacielu,
W słowach tkwi siła uśpiona.
To ja, duszona przez chaos, wyrywam się z okowów milczenia,
Dusza pragnie istnienia.
Nie odwracaj się ode mnie, proszę,
Zatrute moje myśli, słowa niczym trucizna płyną.
W chaosie szukam ukojenia,
Prawdy w sercu, nie w logicznym umyśle.
W szaleństwie tkwi piękno ukryte,
Nowe idee nowy świat niosą.
Podjęłam walkę, by się wyzwolić,
Nie dać się ciszy, co duszę dusi.
Komentarze (112)
Anna Achmatowa
Na szyi drobnych sznur korali,
W szerokiej mufce chowam ręce,
Wzrok z roztargnieniem błądzi w dali,
A oczy nie zapłaczą więcej.
I bledsza jest niż jedwab lila
Twarz moja od przeczucia losu,
I brwi dosięga mi co chwila
Nie zakręcony pukiel włosów.
I niepodobny jest do lotu
Mój chód powolny, jak u chorej,
Jak gdybym dotykała stopą
Tratwy, a nie parkietów wzorów.
Usta oddechem rozchylone,
Mgła dziwna oczy mi przysłania,
I drżą do piersi przytulone
Kwiaty naszego niespotkania.'
Poezja, prawda? I nawet nie przeszkadza rym dokładny... ani narodowość.
I tak sobie myślę... tyle pięknej poezji na wyciągnięcie ręki, a ludzie nie biorą... i nie wiem dlaczego, i dziwić mnie to nie przestaje...
Uważasz, że te jedynki nie miały uzasadnienia? I jakie noce zarwane?
Widziałam, zmieniłaś logiczne myślenie na jakieś prawdy w sercu... no i tych dusz jak grzybów po deszczu...
O duszę trzeba dbać jak o noworodka...
wyspałabyś - poprawnie
Papatki!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania