Milioner - prolog

...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • No cóż, Emilio. Romansów nie lubię, za bardzo wieją mi Zolą i Flaubertem, ale chętnie będę śledził Twoją serię, przez wzgląd na świetny język i budowę zdań :) 5
  • Szymonie! :D mam ogromną nadzieję, że uda mi się choć trochę zainteresować, chociaż muszę przyznać, że jestem pierwszakiem w tym gatunku, zobaczymy. Na razie bez hopów, skoków, podejdziemmy do tematu spokojnie, tak aby czerpać z tego jak najwięcej przyjemności :D
  • jelonek 11.04.2016
    "Nieustanie, za każdym razem, gdy tylko jego myśli w jakiś sposób miały wolną chwilę od pracy."...to oczywiście twoja praca, sądzę jednak, że miałaś na uwadze słowo "nieustannie"? Widzę, że to będzie spektakularny romans, a w tramwaju uważaj na kanarów. Pzdr
  • Naprawiona usterka w tym małym statku :D dziękuję Ci ogromnie, za także Twoją wielką pracę, która wywołała na mych ustach, choć też lekkie rumieńce na policzkach. Oh, już rano sprawdzali, może i wieczorem uniknę? Kto wie :D Spektakularny? Hm, nazwałabym go specyficznym :D
  • Nazareth 11.04.2016
    "stojąc teraz na krańcu jednego z najwyższych budynków w mieście" - troszkę to niezgrabne, nie wiedziałem co masz na myśli mówiąc kraniec budynku. Dopiero w dalszej części wyjaśnia się że stał na krawędzi dachu.
    Poza tą jedną rzeczą tekst bardzo w porządku. Trochę za krótki by się szerzej wypowiedzieć. Podobają mi się jednak filozoficzne wstawki i przemyślenia bohatera. Zainteresowałaś mnie i czekam na dalsze części.
  • Nazareth, teraz, tak patrząc na twoją uwagę, myślę nad taką jeszcze możliwością: "stojąc teraz na jednym z najwyższych budynków w mieście" - wyrzucenie słowa jest proste, a nie traci zdanie przy tym sensu, potem mogę tak jakby "przybliżyć kamerę" i uściślić w jakim miejscu stał. Przemyślę jeszcze, niemniej takie drobnostki również są ważne :D
    Niestety rozdziały będą krótkie, nie obiecuję długich- zwyczajnie w romansie to dla mnie wyzwanie, tym bardziej, że muszę dokładnie przemyśleć tekst, a nie chcę rzucać się na długie rozdziały. Powoli, ale do przodu :D Taką zasadę przyjęłam. Na razie, co będzie potem? Zobaczymy :D
    Dziękuję ci ogromnie za czujne oko i fajny komentarz :D
  • Marzycielka29 11.04.2016
    To, co mnie urzekło, to opisy. Początek znakomity! Świetna konstrukcja zdań, aż chce się więcej :D 5
  • Marzycielko witaj! :D Dziękuję za opinię i odwiedziny, chętnie też zajrzę do ciebie w najbliższym czasie :D
  • Rasia 11.04.2016
    "jak cudownie byłoby, choć na chwilę uzyskać taką wolność." - tutaj zbędny przecinek, tutaj nie wychodzi wtrącenie, bo pierwsza część zdania przed nim i po nim musiałaby się łączyć, a nie współgra.
    "spytał tylko, ilustrując nienaganny strój starszego mężczyzny" - tutaj tylko moje pytanie: ilustrując czy lustrując? :)
    Świetny wstęp, zapowiada się bardzo dobrze. Ciekawa jestem, jak wyjdzie Ci ten romans, jak go ukierunkujesz i czy historia będzie stricte romantyczna, czy może poprowadzisz ją na równi z wątkami pobocznymi. Zostawiam 5 i czekam na więcej! :)
  • Rasiu, masz całkowitą rację, powinno być "lustrując", ajajaj, poprawię za chwilkę :D Oj nie wiem czy pójdę w stricte romantyczne historie, będę się starała niewątpliwie nadać temu osobliwego klimatu, nawet nie wiem, czy romans nie będzie, jak mówisz, właśnie po części na drugim planie, choć będzie stanowiło główne tło.
    Dziękuję za świetną korektę ♡
  • Rasia 12.04.2016
    Chyba nieco przeceniasz jej "świetność", ale cieszę się, że mogłam pomóc i w takim razie tym bardziej czekam na kolejne części:)
  • alfonsyna 11.04.2016
    Się nie doczekałam wczoraj, to sobie skomentuję dziś ;)
    Rzeczywiście opisy są baaardzo udane i dzięki temu łatwo jest płynąć przez tekst. Mnie też odpowiada lekko filozoficzny wydźwięk przemyśleń bohatera, podobne myśli czasem chyba nachodzą każdego, a Ty to bardzo interesująco ugryzłaś. Z łatwością też mogłam sobie w wyobraźni namalować plastyczny obraz całości, zarówno bohaterów, jak i otoczenia, właśnie dzięki temu, jak tę historię zbudowałaś. Dodatkowo cieszy mnie, że nie jest to romans pisany w pierwszej osobie z punktu widzenia kobiety, bo takie mnie chyba zwykle najbardziej zniechęcają :D No i mam szczerą nadzieję, że zdołasz uchwycić tą obiecaną nietuzinkowość w równie smaczny sposób, w jaki to opowiadanie rozpoczęłaś. Piątkę ode mnie już dostałaś na dobry początek ;)
  • Alfonsyno, widać jaka natura autora to i głównej postaci! :D Filozofia zawsze człowieka fascynuje, choć może czasem nawet nie nazywa swych czynności myślowych w ten sposób, niemniej jest ciekawym odłamem, choć z drugiej strony denerwującym. No gdzie są te odpowiedzi, na wszelkie pytania? :D Nowe wyzwanie - pisanie w trzeciej osobie, kiedyś w starych opowiadaniach pisałam w trzeciej, potem przeniosłam się na pierwszą osobę, teraz ponownie chcę wrócić zwłaszcza, że po przemyśleniu łatwiej będzie mi ugryźć wątek. Żałuję, że nie ma tutaj kursywy, troszkę to by ułatwiło ogólny zarys i estetykę tekstu.
    Także mam nadzieję, że choć w małym stopniu uchwycę tę nietuzinkowość :D
    Dziękuję za ocenę, odwiedziny, dłuuugi komentarz i świetną opinię! ♡
  • Iskierka 18.06.2016
    Już to czytałam, ale nie zostawiłam komentarza i nie wiedzieć czemu, nie doczytałam dalej.

    "Zimne szare oczy, nawet przez moment nie okazywały strachu, gdy szedł w stronę swojego sekretarza po cienkim murku, dzielącego bezpieczny dach od skrytego w dole miasta."
    Wydaje mi się, że po "szare" powinien byc przecinek, ale nie mam pewności, bo to chyba różnie z tym jest. Coś mi tu ze składnią nie gra. Nie powinno przypadkiem być tak:
    Zimne, szare oczy nawet przez moment nie okazywały strachu, gdy szedł w stronę swojego sekretarza po cienkim murku, dzielącym bezpieczny dach od skrytego w dole miasta"

    Właściwie nic się jeszcze nie dzieje, ale może to i dobrze? Krótkie i już zaciekawia. Idę czytać dalej

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania