Miłość do ciała

Upadł pęczek miodnych włosów na zimną podłogę,

Niemym dźwiękiem trzasnął, zataczając się trochę,

Skapnął strumyk gorzkiej cieczy znikając w dywanie,

I z łomotem serce wali w piersi młodej damie.

 

Lecz nie miłość słodko targa, tylko słone obrzydzenie,

Stracił włosy złote, stracił obiecane ocalenie!

Chłopiec nie ma młodej damy, ona nie chce jego,

I już nie dostanie miodu z jej ust kapiącego.

 

24 listopad 2024, Kraków

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • piliery rok temu
    Nie odmawiam biegłości ale "pęczek miodnych włosów na zimną podłogę, Niemym dźwiękiem trzasnął, zataczając się trochę," to przesada. :)
  • ireneo rok temu
    po ttch miodnych czytać dalej nie mogłem - obrzydzenie odrzuciło mnie od tekstu.
    Mszyce są miodne, a to obrzydliwość.
  • ireneo rok temu
    <po tych>
  • Aleks Sołtysek 9 miesięcy temu
    Wciąż nie do końca rozumiem o co chodzi z miodnymi mszycami, pierwszy raz się z tym spotykam...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania