miłość do marynarza to ryzykowna sprawa

przez niedomyte z dawna bulaje

księżyc zaglądał podszyty wiatrem

słodko do uszka wtedy szeptałeś

że będziesz kochał mnie już na zawsze

 

opustoszała drewniana reda

nam białogłowom naiwnym biada

okręt odpłynął nikogo nie ma

a ja bezradna zostałam sama

 

szybko minęła noc pełna wrażeń

w jego ramionach było tak słodko

lecz zamiast kochać się w marynarzu

lepiej już puścić kupony w lotto

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • MartynaM 02.02.2022
    Bialoglowom zastapilabym czymś współczesnym, bo psuje klimat.
    Przypomniała mi się piosenka Majewskiej chyba: jeszcze się tam żagiel bieli...itd.
    Tak prawdziwie o życiu z marynarzem.5
  • miętus 02.02.2022
    Wierzę na słowo. ;-) Po marynarzu chociaż są wspomnienia, a do kuponu przytulić nie sposób.
    A na poważnie, jeśli została sama, to nikogo nie ma, więc wyszło masło maślane. Masz za to możliwość na nowo wykorzystać wers, jak ten marynarz białogłowę;-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania