Miłość jest szalona - Rozdział 2 - Ona się chyba zakochała.

- Kim jesteś - zapytała nieco wystraszona dziewczyna. - Skoro spędzam czas w lesie mam na sobie taki strój jaki widzisz to chyba nie trudno się domyślić - powiedział chłopiec.-Jesteś Leśniczym? - zapytała dziewczyna. - Zgadza się - odpowiedział chłopiec. - To ja cię przeprosze i pójdę dalej - powiedziała dziewczyna. - Czekaj a może mi powiejsz chociaż swoje imię - rzekł chłopiec. - Alicja a ty - powiedziała dziewczyna. - Romek - odpowiedział chłopiec. - Dobrze wystarczy już tej rozmowy powiedziałm mamie że wróce o trzeciej więc muszę już iść - powiedziała Alicja i odeszła do wyjścja z lasu. Chłopiec zamyślony nadal spędzający czas w lesie usiadł na ziemi i smutnym wzrokiem rozglądał się na wszystkie strony - ale ja jestem głupi dlaczego nie zaprosiłem tej dziewczyny na wspólny spacer albo na coś innego- myślał. W tym czasie Alicja wracała do domu i czuła dziwne uczucie. Z jednej strony było jej wesoło ponieważ spotkała w lesie bardzo miłą osobę z drugiej strony było jej smutno bo chciałaby jeszcze kiedyś tego chłopaka zobaczyć a nie wiedziała czy kiedykolwiek się to jeszcze stanie. Gdy szła po drodze do domu była tak zamyślona że nawet nie zauważyła by koleżanki która przechodziła obok niej - cześć - krzykneła tak głośno dziewczyna że Alicja aż się przestraszyła - A to ty Anka ale mnie wystraszyłaś - powiedziała dziewczyna. - Idę do lasu jest taki piękny dzień może chcesz pójść ze mną - powiedziała Anka. - Nie dzięki ja właśnie wracam z lasu i idę do domu - odpowiedziała Alicja. - Dobra jak chcesz - powiedziała Anka i obje dziewczyny poszły w przeciwne strony. Alicja nadal nie mogła przestać myśleć o chłopaku którego spotkała w lesie - a co jeśli teraz spotka go Anka albo jakaś inna dziewczyna też idąca do lasu - myślała. Gdy dotarła już do domu otworzyła drzwi i powoli weszła do środka a następnymi wolnymi krokami do kuchni - już jestem mamo ale nie będę jadła ponieważ nie jestem głodna - powiedziała Alicja. - Co się stało? - zapytała mama. - Nic poprostu jakoś tak nie mam apetytu pójdę do swojego pokoju - powiedziała dziewczyna. W swojm pokoju cały czas myślała o chłopaku którego spotkała w lesie aż w końcu nastała noc.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania