"Miłość na odległośc"

Niedaleko Wrocławia mieszkała dziewczyna o imieniu Agata.. Dziewczyna na ogół spokojna , wesoła i od dłuższego czasu bardzo zakochana. Agata miała krótkie blond włosy , błękitne oczy , była wysoka. Miała powodzenie u chłopaków lecz ona od paru miesięcy kochała tylko Michała... Niestety najbardziej cierpiała ponieważ jej ukochany mieszkał baardzo daleko i nie mogli się spotykać.. Michał obiecał Agacie ze przyjedzie do niej i już nie puści.. Ona często rozmyślała jakie będzie ich pierwsze spotkanie , co będą robić.. Nie mogła sie doczekać, on też bardzo ją kochał i nie chciał dłużej czekać w dniu jej urodzin chciał do niej przyjechać , ona nic nie wiedziała.. W dniu jej urodzin wcześnie rano złożył jej życzenia i nic nie powiedział ze przyjedzie do niej.. Myślała ze znowu będzie musiała spędzić ten dzień sama.. W Szkole lekcje toczyły się bardzo wolno po lekcjach poszła z koleżankami na lody..Lecz przez cały ten czas myślała tylko o Michale. Wróciła do domu smutna... Jej mama od razu zauważyła ,że coś jest nie tak.. Spytała co się stało lecz Agata tylko wzruszyła ramionami..

Agata- Nie jestem głodna idę do siebie- powiedziała do swojej mamy i poszła do swojego pokoju..Wyszła do pokoju wyjęła telefon i sprawdziła czy napisał Michał.. Niestety nie miała żadnej wiadomości.. Rzuciła telefon na łózko , zamknęła pokój na klucz , wzięła poduszkę i zaczęła płakać.. Zadzwonił jej telefon szybko wstała po niego , przeczytała ,że to Michał.. Odebrała próbowała ukryć ,że płakała lecz jej głos na to nie pozwalał...

Michał- Kochanie płakałaś?-Agata- Nie jestem głodna idę do siebie- powiedziała do swojej mamy i poszła do swojego pokoju..Wyszła do pokoju wyjęła telefon i sprawdziła czy napisał Michał.. Niestety nie miała żadnej wiadomości.. Rzuciła telefon na łózko , zamknęła pokój na klucz , wzięła poduszkę i zaczęła płakać.. Zadzwonił jej telefon szybko wstała po niego , przeczytała ,że to Michał.. Odebrała próbowała ukryć ,że płakała lecz jej głos na to nie pozwalał...

Michał- Kochanie płakałaś?-

Agata- Nie nie...-

Michał- Wiem ,że płakałaś co sie dzieje skarbie?-

Agata- Nic kochanie..-

Michał- Kotek powiedz martwię sie..-

Agata- No bo... Ja nie daje rady już...-

Michał- Skarbie co się stało?-

Agata- Ciebie nie ma tu ja już nie mogę wytrzymać..-

Michał- Kotek obiecuje niedługo cię przytulę i nie puszcze-

Agata zaczęła płakać...Michał- Kotek tylko nie płacz proszę cie skarbie...

Wtedy zawołał ją tata..

Tata- Agata zejdź na dół-

Agata- Przepraszam kotek potem zadzwonię.- Pożegnała sie z Michałem i zeszła na dół..

Agata- Tak tato?-

Tata- Jedziemy do sklepu jedziesz z nami?-

Agata- O której?-

Tata- Za jakieś 20 minut-

Agata- No ok.-

Agata poszła do łazienki ,żeby przetrzeć oczy wodą..Po 20 minutach zeszła do samochodu...Założyła słuchawki i zaczęła słuchać muzyki.. Jej rodzice stanęli u babci na kawę a ona poszła przeczytać ogłoszenia które wisiały na tablicy ogłoszeń niedaleko babci domu.. Gdy czytała zauważyła ,że nie daleko jakiś samochód wjechał do rowu.. Szybko pobiegła do rodziców i pobiegli zobaczyc co sie stało.. Ona zadzwoniła po pogotowie a następnie podeszła sprawdzić czy poszkodowany oddycha.. Gdy podeszła bliżej zauważyła to był Michał.. Zaczęła płakać sprawdziła czy oddycha.. Oddychał obudził się na chwile..

Michał " Przepraszam kochanie ... Kocham cię skarbuś na zawsze..."

I jego oczy sie zamknęły szybko sprawdziła czy oddycha ...Niestety nie oddychał .. Robiła wszystko ,żeby go uratować.. Przyjechało pogotowie lecz on zmarł na miejscu... Ona sie załamała , cały czas płakała...Nie mogła dlaczego on odszedł.. Był jej miłością..Jeszcze tak niedawno rozmawiała z nim przez telefon.. Obiecywał jej ,że jej nie puści... A jednak tego już nie zrobi... Ona szybko uciekła do starej szopy ... Przez pół godziny czytała ich rozmowy .. Jak sie poznali jak pisał ,że ja kocha ,że jest jego gwiazdą..Rzuciła telefon , rozwalił się... Jej rodzice wiedzieli ,że to był jej chłopak ,że bardzo go kochała..Szukali jej lecz nie mogli znaleźć ... Ona siedziała na betonie .. wzięła kawałek kredy i napisała na betonie " przepraszam ale chce być z nim" potem wyjęła żyletkę którą zawsze nosiła przy sobie.. Zaczęła się ciąć , nie panowała nad tym..Płakała chciała go przytulić.. Lecz nie mogła.. Po godzinie do szopy weszła ciocia po drzewo , znalazła Agatę.. Zadzwoniła po pogotowie lecz było za późno... Rodzice się załamali.. Pamiętali Agatę jako małą córeczkę w różowej sukience bawiącą się lalkami.. A teraz ich córka już nie żyje... Postanowili pochować Agatę i Michała koło siebie... Teraz będą już razem na zawsze....

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • BreezyLove 15.03.2015
    Ogólnie historia jest jak najbardziej w porządku. Smutna. Mogła by być też trochę dłuższa ;) Niektóre zdania jednak brzmią dziwnie. Nie powinnas też stawiać spacji przed przecinkiem. Zostawiam 3.
  • Tajemnicza... 15.03.2015
    Dziękuję za rady :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania