"Miłość nad Rzeką"
"Miłość nad rzeką"
To było lato, Piękna pogoda, szum rzeki sprzyjał naszemu bohaterowi. Tomek tak on się nazywał. Chłopak był samotny, często chodził nad rzeka przy swoim malutkim domku w, w zasadzie to była malutka chatka, którą kupił . Tomek to skryty w sobie chłopak, który nie wie czego chce od życia, jedyne co go uspokajało to szum wody nad rzeką. Tomek ma 25 lat, żyje samotnie, nie miał rodziny, jego rodzice zginęli w wypadku, gdy miał siedem lat, on jako jedyny wyszedł z tego cało. Nasz bohater nigdy nie zaznał jakiejkolwiek miłości, dużo przeszedł w dzieciństwie, gdy jego rodzice zginęli, został odesłany do domu dziecka stamtąd trafił do rodziny zastępczej w której był bity. Tomek nie miał łatwego życia , po ukończeniu 18 roku życia postanowił spełnić jedyne swoje marzenie i kupić chatkę nad rzeką, gdy to zrobił był w końcu szczęśliwy choć samotny Ciężko pracował by kupić ten drewniany domek, teraz pracuje dorywczo, pomaga na wiosce ludziom, którzy oferują mu pieniądze za zwykłe przyniesienie zakupów czy pomoc przy domowych robotach, chociażby porąbanie drzewa. Tomek żył spokojnie, lecz pewnego dnia blisko jego chatki wprowadziła się dziewczyna o imieniu Honorata. Choć Tomek był typem samotnika bardzo chciał zapoznać się z Honoratą. Codziennie patrzył na nią zza okna, wydawało mu się ,że Ta dama mieszka sama , więc zdobył się na odwagę i poszedł zapytać czy nie potrzebuje pomocy. Gdy poszedł pod jej drzwi długo się zastanawiał czy powinien to zrobić, bardzo się wstydził w głowie miał myśli: co jeśli mnie spławi, lub pomyśli ,że jestem natrętny?. Tak długo stał pod jej domem i rozmyślał, aż w końcu Kobieta wyszła sama z domu i zobaczyła go pod drzwiami. Kobieta była zdziwiona i trochę przestraszona,że ktoś stoi u niej pod drzwiami, jednak Tomek zawstydzony zaczął rozmowę:
-Cześć, jestem Tomek mieszkam obok- powiedział.
-Cześć- odpowiedziała zmieszana.
-Pomyślałem,że może potrzebujesz pomocy, widzę ,że masz dużo Drewna do porąbania , mogę ci pomoc jeśli zechcesz - Powiedział zawstydzony, no bo kto przy pierwszym spotkaniu proponuje porąbania drzewa.
- Jestem Honorata, miło Cię poznać, myślę ,że sobie poradzę, ale dziękuje za propozycje- odpowiedziała speszona a zarazem podśmiewając się pod nosem
- No dobrze, ale gdybyś czegoś potrzebowała, to służę pomocą- odpowiedział, lecz bardzo chciał już stamtąd uciec, czuł ,że na pierwszym spotkaniu zapytać o porąbanie drzewa to żałosna propozycja
- Dziękuje - odparła.
- No to na razie- pożegnał się Tomek
Honorata zamknęła drzwi, długo myślała kim jest Tomek, w zasadzie trochę się obawiała, sądziła ,że musi lepiej poznać Tomka.
Tomek był bardzo zły na siebie co chwile mówił sam do siebie:
-Jak mogłem zapytać o coś takiego, mogłem po prostu się przedstawić , może inaczej by to, wyglądało, z kolei zaproponowałem jej pomoc może to dobrze...
Tomek sam nie był do końca przekonany co tak naprawdę chciał w tamtej chwili powiedzieć. Nazajutrz, wstał wziął prysznic, poszedł nad rzekę, tam czuł się bezpiecznie, wyjawił ,że spodobała mu się Honorata, tylko sam nie wiedział jak może do niej zagadać . Właśnie w tamtym momencie usłyszał:
-Cześć sąsiedzie
Był zdziwiony, nigdy nikt tam nie zaglądał to było jego spokojne i sekretne miejsce. Zauważył ją, Ujrzał jej piękny uśmiech, była jeszcze Piękniejsza, jak z każdym dniem w którym ją widział.
- Cześć, Jak tu trafiłaś? - Zapytał
- Wiesz, przyciągają mnie takie piękne miejsca, po za tym chodzisz tędy codziennie, musiałam zobaczyć co skrywasz.-Odpowiedziała.
-Nic specjalnego, po prostu lubię tu przychodzić , to miejsce sprawia,że czuje się lepiej. -Powiedział
-Nie dziwie się , naprawdę tu pięknie, mogę się dosiąść?- Zapytała.
-No jasne. - Odpowiedział.
-Mogę Cię o coś spytać? - zapytała.
-Oczywiście. -Odparł.
-Od jak dawna tu mieszkasz?- Zapytała.
- Od 6 lat, a ciebie co tutaj sprowadza, jeśli mogę zapytać?
-Ja na ogól jestem lekarzem w klinice w Warszawie, jednak poczułam,że to nie moje miejsce, przyjechałam się wyciszyć.- Odparła.
Tak rozmawiali nad rzeką jeszcze parę godzin i opowiadali o sobie, było widać,że się dogadują.
- Fajnie mi się z tobą rozmawia, ale późno już. -Powiedziała
- Mogę Cię odprowadzić? W sumie idziemy w tę samą stronę.- Zapytał
- Jasne- odpowiedziała z uśmiechem na twarzy Honorata.
Honorata to Piękna młoda kobieta w wieku Tomka, była lekarką w klinice w Warszawie, okłamała Tomka,że przyjechała się tylko wyciszyć, tak naprawdę, miała problem sama ze sobą, chorowała na Raka czerniaka, jest to potwornie złośliwy nowotwór, potrafi być zdradliwy, wyrzucili ją z pracy, została sama, Facet ją rzucił ze względu na to, że nie chciał się umawiać , jak wtedy stwierdził z Kobieta, która umrze a on zostanie sam. Honorata się podłamała i przyjechała na wieś do małej chatki.
Tomek codziennie obserwował Honoratę z Okna, zachwycał się nią, podejrzewał nawet,że mógł się zauroczyć, TAK, ten samotny chłopak, poczuł ,że może dla kogoś żyć, bardzo chciał umówić się z Honoratą na jakąś kawę nad rzeką lub piwko.
Odważył pójść do niej do domu, w końcu codziennie rozmawiamy, lubimy się, mam nadzieje,że mi nie odmówi.
Więc zapukał do drzwi.
-Cześć to znowu ja, gościu od pomocy porąbania drzewa- zaśmiał się Tomek.
- Oo Cześć- podśmiewając się odpowiedziała- Może wejdziesz?-Zapytała.
-No jasne-odpowiedział.
Tak wszedł i rozmawiali ze sobą, gdy znowu zrobiło się późno, Tomek mógłby tam siedzieć godzinami i z nią rozmawiać, według niego była najpiękniejsza i najinteligentniejszą osobą na świecie, gdy siedział z nią i rozmawiał , czuł , że chciałby być przy niej cały czas, lecz nie wiedział, czy ona tego, chce.
-Pora na mnie, późno się zrobiło, ale może jutro wyskoczymy na jakieś piwko nad rzekę?-zapytał
- Chętnie!-Odpowiedziała.
Spotykali się tak już parę miesięcy, rozmawiali, śmiali się , można było powiedzieć ,że zostali przyjaciółmi. Tomek pewnego dnia chciał zdobyć się na odwagę , wyjawić Honoracie co do niej czuje, długo nad tym myślał jak to będzie i co się stanie , gdy ona odmówi i nie będą się nawet przyjaźnić, ale zaryzykował, postanowił wyjawić swoje uczucia, wiec poszedł pod jej drzwi, nie pukał , wszedł, zobaczył ją według niego była jeszcze piękniejsza niż zwykle. Podszedł do niej i bez chwili zawahania powiedział:
-Kocham Cię! nie wiem kiedy i jak to się stało, po prostu się zakochałem, nie widziałem wcześniej sensu w swoim życiu straciłem dużo, ale jedyne czego teraz chce to Ciebie , jesteś najpiękniejsza i najcudowniejszą osoba na świecie - Powiedział, po czym zaczęli się całować , lecz w pewnym momencie Honorata odsunęła się.
- Co się dzieje?- zapytał.
-Nie , Tomek ja nie mogę , Przepraszam- Odparła.
-Ale..
-Idź już, proszę.- odparła
Tomek poszedł do domu, to dosyć wrażliwy Chłopak, który poczuł, że może być szczęśliwy, że znalazł miłość swojego życia, lecz to nie takie proste , nie możemy nikogo zmusić do Miłości, Tomek przesiedział cała noc nad Rzeką przy której inaczej niż zwykle, zamiast siedzieć obserwować przyrodę , śmiejąc się , patrzył tylko w jeden punkt , a łzy same leciały mu po policzku, był załamany, to właśnie tego się obawiał.
Honorata zrezygnowała z tego ponieważ się bała, Bała się kolejnego zranienia, bała się ,że znowu ktoś ją skrzywdzi, że jak powie ,że jest chora Tomkowi, to on ją zostawi. Honorata także czuła coś do Tomka, czuła się wspaniale, gdy zaczął ją całować, jednak strach przeszkodził jej we wszystkim. Czasami tak bywa ,że jedna osoba potrafi zatruć nas jadem , z którego nie możemy się uwolnić, ponieważ boimy się, że znowu ten ból wróci, to własnie przezywała Honorata, spędziła cała noc płacząc w poduszkę, choć to młodzieńcza miłość to bardzo bolesna.
Mijały tygodnie, Honorata siedziała sama w domu, wyglądała przez okno patrząc na Tomka , jeszcze bardziej zdruzgotana. Czasami w pewnym momencie łapie nas ten zastrzyk adrenaliny i chcemy zaryzykować, Honorata właśnie przez to przechodziła, Pomyślała,że wyrządziła krzywdę sobie i jemu tylko przez to ,że ktoś kiedyś ją skrzywdził i się bała , teraz miała to gdzieś , liczył się tylko on , to co do niego czuła, szybko więc pobiegła w jego stronę:
Tomek!- Krzyknęła. Ja... Ja przepraszam, nie przemyślałam tego, ja muszę ci coś powiedzieć..
-Słucham- odparł Tomek, zniechęcającym głosem
-Tomek, ja się bałam , Ja... Ja nie powiedziałam ci prawdy, Ja jestem chora, Cierpię na raka czerniaka , wyrzucili mnie przez to z pracy , rzucił mnie przez to chłopak, ja... Ty mi się naprawdę spodobałeś i ja chce tego..
-Ja... nie miałem pojęcia,że chorujesz.- Odparł
-To teraz już wszystko wiesz.
No i tak zaczęła się owocna miłość, która dość długo trwała, Honorata przeprowadziła się do chatki Tomka, Mieszkali tam razem, chodzili nad swą Rzekę, nad którą Tomek się oświadczył Honoracie , od tamtego czasu to miejsce stało się ich miejscem, to była ich rzeka. Pobrali się również nad Rzeką, nad którą wszystko się zaczęło, tak żyli szczęśliwie.
Pewnego Dnia Honorata oznajmiła Tomkowi,że brzuszek jej nieco urośnie, Tomek skakał ze szczęścia tak bardzo chciał mieć dziecko , dać dziecku to czego on sam w dzieciństwie nie dostał, lecz nie wszystko się tak pięknie toczyło.
Pewnego razu pojechali na usg, żeby zobaczyć co z dzieckiem, jednak dowiedzieli się ,że Honorata jest w coraz gorszym stanie, Czerniak daje o sobie znać, wykryto u niej guza w głowie, Kobieta była załamana, tak dobrze im się żyło, dziecko prawie na świecie a ona może umrzeć.
Tomek nie dawał po sobie poznać,że się przejmuje , pocieszał Honoratę i kazał jej o tym nie myśleć spełniał jej każdą zachciankę, Kochał ją tak samo jak na początku.
Tak żyli w niepewności każdego dnia, on kochał ją codziennie coraz bardziej, nie wyobrażał sobie ,że pewnego dnia może mu jej zabraknąć, Kochał ją i to nienarodzone dziecko, oboje czekali na rozwój wydarzeń , tak bardzo się bał, lecz nie dawał po sobie tego poznać.
Pewnego dnia Honorata zaczęła rodzić, ciąża będąc zagrożoną, przeszła bez szwanku, Tomek tak bardzo się cieszył, Miał córeczkę, był tak bardzo szczęśliwy. Podszedł do niego lekarz i powiedział, że ratowali dziecko, a z jego żoną jest coraz gorzej , jeśli chce sie z nią pożegnać , niech zrobi to teraz. Przestraszony Pobiegł do niej, była podpięta do maszyn, uklęknął i powiedział:
-Nie! Proszę, nie odchodź, mieliśmy przez to wszystko przejść razem , nie zostawiaj mnie , nie poradzę sobie sam, proszę! Wyjdziesz z tego, będziemy razem Ja ty i nasza Piękna córeczka, dziękuje ci za nią jest taka Piękna!
-Zabierz mnie nad rzekę teraz- Powiedziała ostatkiem sił.
-Jak teraz nie możesz , musisz walczyć rozumiesz!-odpowiedział plącząc
-Zabierz mnie tam.- powiedziała
Więc na prośbę ostaniach sił Honoraty przewieźli ją nad rzekę, przeżyła podroż nad rzekę, popatrzyła na nią, wróciły jej wszystkie wspomnienia , ostatkiem sił zdołała wyszeptać:
-Tomku, tu się poznaliśmy, tutaj była nasza pierwsza rozmowa, tutaj zapytałeś o to twoje nieszczęsne porąbanie drewna, to tutaj powiedziałam ci tak, to tutaj zostaje nasza miłość, Kocham Cię, dbaj o nią. -Powiedziała, po czym zmarła.
-Nie! nie! nie zostawiaj mnie, słyszysz? wyjdziesz z tego! będziemy w tym razem! Nie!!! Nie zabierajcie jej, ona będzie żyła, proszę nie!!!
Tomek po stracie żony nie mógł się pozbierać, zaczął pić , znów był samotny , stracił ją , dziewczynę którą kochał, pierwszą i ostatnią, po powrocie do domu zobaczył kopertę a w kopercie list zadedykowany dla niego.
" Witaj Kochany, teraz pewnie nie ma mnie już przy tobie ciałem, ale pamiętaj będę zawsze duchem, Pamiętam ten pierwszy dzień naszego spotkania jak głupio zapytałeś, czy nie porąbać mi drzewo , szczerze na pierwszy rzut oka wydawałeś mi się dziwny, dopiero później po rozmowach , zakochałam się w tobie do szaleństwa , nie chciałam, żeby nigdy odchodził, bałam się tej miłości, a była to najlepsza i najpiękniejsza miłość, Tak bardzo chciałabym być teraz przy tobie, ale Pamiętaj mamy córeczkę, powiedz jej o Mamie. Pokaż jej naszą rzekę, to teraz już nasza w trójkę jest rzeka, gdy dorośnie powiedz ,że mama ją bardzo kocha, tak jak kochała tatę, dbaj o nią. "
Do zobaczenia, Kocham Cię!
Twoja Honorata
Po tym Liście, Tomek nie mógł przestać płakać, ale obiecał Honoracie ,że zajmie się córką, więc słowa dotrzymał, Ich córeczka nazywa się Hania, codziennie zabiera ją nad rzekę, chodzą razem do mamy na grób dają jej kwiaty, Tomek opowiada Hani jaka była jej Mama , że bardzo się kochali, Hania z dnia na dzień była coraz piękniejsza, jak jej Mama a Tomek był dumny,że ma tak piękną córkę, codziennie tęsknił na Honoratą, Codziennie chodzi nad rzekę i przypomina sobie ich chwile spędzone nad nią, Tak bardzo za nią Tęskni.
To była piękna miłość i Piękna Historia, Co dzień Ludzie skupiają się na błahych sprawach nie wiedząc ,że to miłość jest najważniejsza i zdrowie, Nasz bohater zyskał bardzo dużo, ale też dużo stracił , Dlaczego ludzie nie doceniają tego co mają? Pomyślisz , bo może mają tego za dużo , praca , dom ,szkoła , a gdzie miejsce na miłość, codzienne okazywanie uczuć , po prawda jest taka,że doceniamy jak coś stracimy, Bądźmy dobrzy dla wszystkich, kichajmy się , miłość to piękna rzecz , wtedy czujemy się jak w raju, Nie bójmy się miłości.
"Człowiek nie może żyć bez miłości. Pozostaje dla siebie istota niezrozumiała, jego życie jest pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość ,jeśli nie spotka się z Miłością" - Jan Paweł II
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania