Miłość po swojemu

Rzeczypospolite będą takie, jak młode w niej wychowane.

Kraj piękny, choć nieidealny, dostałem —

takim chcę go oddać dla młodego pokolenia,

by wciąż szukać idealnej definicji, ideału znaczenia.

Nie z krzyku ani z przymusu

te słowa wypowiadam,

lecz z serca — jak życie na szaniec

oddały pokolenia.

Chciałbym dla syna przyszłości

dumnej w ojczyzny chwale,

w której Kościuszko, Skłodowska,

wybitni Polacy będą mu znani.

Niech polskość nie będzie tylko sloganem

ani pod żadnym obcym dyktandem,

bo nie ten, co rządzi, przyszłość wyznaczy,

lecz nasze dzieci w polskości chowane.

Kocham ten kraj taki, jaki jest — nie było nas precz.

Polskość wymazać nie raz próbowano:

sto dwadzieścia trzy lata

granic Polski nie znano.

Uchowaj, Panie, Polskę suwerenną, kochaną,

silną na przyszłość i poległym oddaną,

bo nikt bez powodu dla ojczyzny nie skonał —

a jak będzie trzeba, życie swe oddam.

Tak mi dopomóż Bóg.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania