Miłość to nie skandal
Nie widzę tej sprzedawanej ludziom miłości
W niej tylko dochodzi do niepohamowanej złości
Nie rozumiem związków na krótką chwile
Skoro od początku leży to na mogile
Nie ogarniam seksualnego jazgotu
Na cielesną sferę nalotu
Po co to wszystko dla człowieka
Jak tylko na prawdziwą miłość czeka
W tym uczuciu coś innego upatruje
Czegoś co nikogo w relacji nie zatruje
Po każdej kłótni zgodę uzyskać
I szczerą radością tryskać
W trudnych chwilach pragnę wsparcia
A w jej mrocznych momentach dać trochę zaparcia
Wspólnie marzyć o dalekich planach
By potem pływać po bezkresnych wód oceanach
Chcę na spacery latem i zimą chodzić
I na jej niespotykane pomysły się godzić
Od zła i smutku jak najbardziej oddalić
Ją tylko chwalić
Codziennie dorzucać do miłości ognia
Oraz wszystko co mam dawać co dnia
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania