Miłość w czasach dinozaurów

Gdy świat był młody, parny i zielony,

A ziemia dudniła od ciężkich kroków snów,

W cieniu paproci, w prastarych zakątkach trwogi

Narodziła się miłość — starsza niż czas i słów.

 

On — niczym góra, z łuską twardą jak skała,

Oczy miał pełne żaru pierwotnych gwiazd.

Ona — jak świt nad rzeką, co dymem oddychała,

Delikatna, choć mogła skruszyć cały las.

 

Gdy tyranozaur ryczał gniewnie w oddali,

A ziemia pękała pod niebem ze stali,

Oni tańczyli swój pradawny rytm istnienia,

W zapachu deszczu, lawy i wspomnienia.

 

Nie było słów, ni listów ani obietnic,

Tylko ciepło skóry i wspólny cień,

Dwa serca, co biły w rytmie pradawnej pieśni,

Jakby świat powstał tylko dla nich — ten jeden dzień.

 

A gdy nadszedł ogień i noc bez granic,

Gdy niebo spadło na zielony ląd,

Ich miłość została w pamięci skał i głazów,

Zastygła w bursztynie, silniejsza niż czas i prąd.

 

Bo nawet gdy dinozaury odeszły w cień historii,

Ich uczucie trwa w każdym oddechu Ziemi,

W każdej kołysance wiatru nad pradawną doliną,

W każdym sercu, co bije… miłością jedyną.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Sokrates 2 dni temu
    Piękne i ciekawy pomysł na miejsce akcji .Mały błąd w 4 w. pierwszej strofy ... "czas i słów?". Brawo !!!
  • Pulinaaa wczoraj o 17:30
    Te połaczenie natury i Dinozaurow🥰🔥
    Jak pradawne szepty przodkow .
    Pięknie napisane

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania