MMM
Maciek, kolega taki
co przyjezdnym gościom rozcinał flaki
preparował zwłoki niczym doktor stary
doświadczony w tym syfie całym
New World Order jego nową nadzieją
nazywał się jebanym kaznodzieją
Marek, z pozoru nieszkodliwy klecha
tymczasem widząc ministranta się po kutasie klepał
"Chodź do boga, cukiereczku mały"
zdejmując sutannę kazał mu klękać do pały
"Nie mów mamie proszę!
Jak będziesz grzeczny, odwiozę cię mym porsche."
poniesiesz karę, skurwysynu czekaj
aż Bóg zstąpi, ze swojego nieba
Mateusz, niewinne apostolskie imię
do czasu, aż w mieście dziecko nie zginie
dziewczynka, płeć ważna
jak ofiara jego każda
nie więcej niż wiosen dziesięć
bo wszystkie z nich lekko muszą leżyć
niczym Maciek, doktor co eksperymentuje
ich ciasne wnętrza bada swoim chujem
"Co czujesz kotku?
Dotykam twego pępka w środku?"
pyta ospale dziewczynę każdą
a dochodząc podcina jej gardło
Morał z tej bajki jest taki
dbajcie wszyscy, o swoje dzieciaki
Komentarze (7)
Widziałem przemoc seksualną wobec dzieci w internecie, a ostatnio nawet na przystanku w Gdańsku, więc stwierdziłem, że wyleję swoją frustrację na papier (pisane na szybko w samochodzie).
Cieszę się, a raczej mam nadzieję, że mimo przekleństw przekaz jest jasny i poskładany.
Tekst bardzo mocny, wręcz obsceniczny, lecz odnosi się do tak ohydnych wynaturzeń, że uważam wulgaryzmy za dopuszczalne. Pzdr
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania