Mniemać

Przypuszczam, że większość mężczyzn ma problemy i wątpliwości przy zakupie świątecznego prezentu dla wybranki. Najbardziej przeżywają ci, dla których ma stanowić to drogę do serca ukochanej. Różna jest skala uczuć, wzajemnego zaangażowania i zasobności portfela, a to skutkuje w najbliższej przyszłości. Niekiedy panie same informują, czy wręcz żądają konkretnej rzeczy, albo określonej deklaracji. Niestety w roku pandemii w składziku gwiazdkowym, ubyło sporo asortymentu. Choćby stroje i akcesoria balowe na noc sylwestrową. Pomimo zubożenia ofert działu turystycznego i mocnego okrojenia możliwości wypoczynku świąteczno-noworocznego, jakiś wybór mężczyznom pozostał. Teoretycznie najbezpieczniejszym pomysłem na świąteczny prezent, był zakup jakiegoś kosmetyku, jaki nie nakłada się na część twarzy zasłanianą maską. Dlatego szminka i pudry odpadały i z całości pozostawały oczy. Nagle ładne, krystalicznie hipnotyzujące spojrzenie, przestało być zarezerwowane dla młodych panienek i przekroczyło bariery wiekowe, ponieważ czymś należało amanta zdobyć, gdy kształty figury pod zimowym okryciem nie były dobrze widoczne.

Mikołajki śmigły mi niepostrzeżenie i, prawdę mówiąc, wcale się do nich nie przyłożyłem. Inaczej postąpił mój rywal o względy dziewczyny. Nawet ja jego konkurent zmuszony jestem powiedzieć, że postarał się z doskonałym skutkiem. Gnojek kupił perfumy, nawet nie markowe, zwykły chłam, lecz zapach przypadł jej do gustu. Natomiast na mnie, ten aromat działał destrukcyjnie. Kiedy się wypachniła i byłem blisko niej, czułem się zaledwie po chwili, jakby ktoś młotkiem walnął mnie w głowę. Wyraźny zapach ziołowy, prawdopodobnie pochodzenia roślinnego z domieszką kwiatową, innym się podobał, tylko nie mnie. Przyczyn, aż tak intensywnego oddziaływania nie znałem i stwierdzenie, że to alergia mocno mnie dotknęło. Wzorem innych ludzi uczulonych powinienem unikać miejsc w okresie pylenia. Może i poddałbym się gdyby wcześniej wokół siebie nie rozsiewała feromony. Dlatego postanowiłem przełamać monopol konkurencji i podarować na gwiazdkę jakieś oryginalne perfumy niekoniecznie sławnych producentów. Postanowiłem zasięgnąć opinii koleżanek w pracy i z ich propozycji wybrać nawet kilka, nieszkodzących mi.

Zanim pojawiła się jakakolwiek propozycja, już na początku panie podzieliły się na kilka obozów. Jedne uważały, że perfumy powinno kupować się drogeriach. Drugie zachęcały do zakupów online ze względu na korzystne ceny. Trzecie ostrzegały przed tymi propozycjami, ponieważ w punkcie stacjonarnym i w sieci, zakupiły podrabiane produkty markowe. Najmniej liczna grupa polecała perfumy mało znanych, lub debiutujących producentów na rynku kosmetycznym, lecz dla mojego pokolenia tylko markowe i popularne mają jakąś wartość.

Początkowo tłumaczyły mi jak dziecku, co rozbawiło mnie. Jednak po wysłuchaniu do końca, już nie było mi do śmiechu.

- Jeżeli zamierzasz dokonać zakupu w sklepie internetowym. Powinieneś zapoznać się z dokładnym opisem produktu i zwracaj szczególnie uwagę na nazwy, ponieważ niektóre są łudząco podobne do znanych marek. Jeżeli wystąpią jakakolwiek wątpliwość, należy odwiedzić strony internetowe producenta. Musisz przyjrzeć się opakowaniu i pojemności flakoników. Jeżeli kształt jest inny, należy zrezygnować z zakupu. Nigdy nie ufaj cenie, ponieważ oszuści wiedzą o sprawdzaniu ich przez klienta. Dlatego podrabiane perfumy wizualnie niczym nie wyróżniają się, lecz w swoim składzie często zawierają substancje zabronione i szkodliwe, a stosowanie ich może być niebezpieczne. Zastosowane barwniki plamią odzież i mogą uszkadzać biżuterię. Nikt nie wie, jaki mają destrukcyjny wpływ na zdrowie i życie używających osób. Należy pamiętać, że wchodzą w bezpośredni kontakt z ciałem i wpływają na zdrowie, powodując choćby astmę. W żadnym przypadku skład nie może wywoływać reakcji alergicznych, jeżeli tak się dzieje nie zostały poddane testom antyalergicznym i dermatologicznym. Jedynie czytanie opinii wystawionym produktom i sklepom internetowym może uchronić przed stratą. Pamiętaj kobiety o perfumach i kosmetykach piszą sporo, więc znalezienie uczciwego sprzedawcy z certyfikatem nie powinno nastręczać problemów. Jeżeli zakup okazałby się nieudany, należy niezwłocznie skorzystać z przysługującego prawa i odstąpić od umowy.

Wsłuchałem wszystkie rady i postanowiłem udać się do tradycyjnych drogerii, które zapewniają swoich klientów, że oferowane przez nie produkty są sprawdzone. Można tam skorzystać z testera i na jego podstawie dokonać wyboru flakonika pełnego cudownego aromatu. Tylko jak się okazało, łatwego dostępu we wszystkich sklepach do zapachów markowych nie miałem, ponieważ były kradzione albo zużywane. Mogłem wyboru dokonać jedynie przez podziwianie ich w oszklonej zamkniętej gablocie. Najbardziej w oczy rzucały się ceny. Długi ciąg liczb uświadamiał, jak mało zarabiam i przed zakupem powinienem sobie otworzyć linię kredytową, a gdybym chciał nabyć kilka, z pewnością musiałbym wziąć kredyt hipotetyczny pod zastaw mieszkania rodziców. Dlatego zrozumiałem ludzi, którzy szukają tańszych w sklepach internetowych.

- Nie kupuj, nie warto – usłyszałem damski głos za swoimi plecami.

Dwuznaczność, jaką usłyszałem w tej wypowiedzi, prawie się pokrywała ze słowami mojej mamy, gdy oceniała adresatkę moich westchnień.

- Dziewczyna, dla której chciałbym któreś z tych perfum kupić, nie jest ich warta? – zapytałem gdy się odwracałem.

- Tego nie miałam na myśli – powiedziała zadbana kobieta w wieku mojej matki i dodała – różne flakoniki markowych perfum przywiozłam z kilku krajów i gdy je porównam z oferowanymi w naszych sklepach, różnica mnie zaszokowała. Kupowane za granicą znacznie dłużej zachowują zapach, są tak trwałe, że nawet po praniu, czuć na materiale aromat.

Opinia bardzo mi przypominała, jaką usłyszałem o niemieckiej chemii. Wychodziło na to, że produkty dostarczane na nasz rynek bardzo różnią się od tych, jakie trafiają na półki sklepów zachodniej europy.

- W takim razie, jakie mi by pani poleciła dla mojej dziewczyny na prezent gwiazdkowy?

Zagościł uśmiech na ustach kobiety po moich słowach i tylko dlatego go dostrzegłem, że jej półmaska była bezbarwna. Jeszcze jeden szczegół rzucił mi się w tym momencie w oczy, jej osłona na twarz ją upiększała.

- Artyści przez wieki szukali inspiracji w sobie i dookoła siebie. Fascynował ich również świat zapachów i ludzkie zmysły pod ich wpływem. Stąd też możemy obserwować liczne alegorie węchu autorstwa takich mistrzów pędzla jak Rembrandt czy Breughel. Dobór perfum dla kobiety jest bardzo ważny, bukiet musi być dobrany indywidualnie i ma podkreślać jej osobowość. Zapach powinien kusić męskie zmysły i nawiązywać do jej feromonów, a nie zastępować je zwierzęcymi – powiedziała to zmysłowym głosem i odeszła.

Dość długo stałem w jednym miejscu i nie mogłem nadziwić się, jak to się dzieje, że klimatyzacja w galerii jest włączona. Ludzie przemieszczają się obok mnie w różnych kierunkach, a zapach kobiety pozostał.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Bożena Joanna 11.12.2020
    Kiedyś jako prezent dostałam "Soir de Paris", zapach był delikatny. Innych nie tolerowałam, obecnie unikam perfum, gdyż większość ma duszący zapach, szczególnie te bardzo drogie, bo nie ulatniają się szybko. Na występie francuskiego teatru siedziałam na schodkach, gdyż nie tolerowałam zapachu siedzącej obok kobiety. Nie polecam więc zakupu nieznanych perfum.

    Jest mnóstwo drogich i dobrych kremów, więc polecałabym zakup tego typu kosmetyków (nie jako niespodziankę ale po dokonaniu wywiadu).

    Życzę udanych zakupów i prezentów !
  • Misia1612 11.12.2020
    Świetne, bardzo trafnie ujęty temat;-) no i na czasie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania