Moc Lori - Wstęp

Ostatnio w życiu Lori wiele się zmieniało, coraz częściej czuła emocje, których nie umiała opisać, miała ochotę robić rzeczy o których wcześniej myślała negatywnie. Bardzo dużo czasu poświęcała na rozmyślanie i właśnie to robiła pod koniec lekcji tego dnia. Po wyjściu ze szkoły postanowiła nie jechać do domu autobusem, minęła grupkę rozgadanych dziewcząt idących w kierunku przystanku i ruszyła w kierunku lasu. Dobrze pamiętała ostatnią wycieczkę, bo to po niej wszystko zaczęło się zmieniać. Razem z Meg i Susan spacerowały po lesie, gdy nagle dziewczęta ku zdziwieniu Lori poczuły zmartwienie. Susan określiła to uczucie w następujący sposób: "Niepokojący chłód ogarnął me ciało, a ja zupełnie nieświadomie zaczęłam odsuwać się od tego miejsca, tak jakby coś wkładało we mnie strach, jakby ktoś nie chciał byśmy tam weszły." Nasza bohaterka jednak nic nie poczuła, a już na pewno nic negatywnego i nic co zgadzałoby się z opisem koleżanki. Teraz postanowiła wrócić w tamto miejsce, by upewnić się, że jest normalną osobą i tak jak pozostali, odczuwa lęk przed tym zakątkiem lasu. Nawet nie zorientowała się ile czasu maszerowała, po krótkim czasie znalazła się w dokładnie tam. Chłodny wiaterek przewiał długie, szatynowe włosy niebieskookiej dziewczyny, ale była to dla niej nie kończąca się chwila relaksu, aniżeli jakieś zmartwienie. Zachęcona przez powiewy wiatru, zaczęła iść przed siebie zahipnotyzowana wielką energią, która objawiała się w każdym delikatnym podmuchu. Czuła się lepiej niż gdziekolwiek i kiedykolwiek wcześniej, pragnęła tylko nie przerywać swojej podróży, lecz po długim marszu, rzeczywiście poczuła to co opisały jej koleżanki, tyle, że w o wiele bardziej oddalonym miejscu. Uznała, że zachowała się głupio przychodząc w miejsce, które zostało jej przedstawione jako piekielne, postanowiła już nigdy nie zastanawiać się tym co się stało i wrócić do normalnego życia.

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • elenawest 24.02.2016
    "Ostatnio w życiu Lori wiele się zmieniało, coraz częściej czuła emocje, których nie umiała opisać, miała ochotę robić rzeczy(,) o których wcześniej myślała negatywnie. Bardzo dużo czasu poświęcała na rozmyślanie i właśnie to robiła pod koniec lekcji tego dnia. Po wyjściu ze szkoły postanowiła nie jechać do domu autobusem,(tylko) minęła grupkę rozgadanych dziewcząt idących w kierunku przystanku i ruszyła w kierunku(stronę) lasu. Dobrze pamiętała ostatnią wycieczkę, bo to po niej wszystko zaczęło się zmieniać. Razem z Meg i Susan spacerowały po lesie, gdy nagle dziewczęta ku zdziwieniu Lori poczuły zmartwienie. Susan określiła to uczucie w następujący sposób: "Niepokojący chłód ogarnął me ciało, a ja zupełnie nieświadomie zaczęłam odsuwać się od tego miejsca, tak jakby coś wkładało we mnie strach, jakby ktoś nie chciał byśmy tam weszły." Nasza bohaterka jednak nic nie poczuła, a już na pewno nic negatywnego i nic co zgadzałoby się z opisem koleżanki. Teraz postanowiła wrócić w tamto miejsce, by upewnić się, że jest normalną osobą i tak(,) jak pozostali, odczuwa lęk przed tym zakątkiem lasu. Nawet nie zorientowała się ile czasu maszerowała,(gdy w końcu się tam znalazła) po krótkim czasie znalazła się w dokładnie tam. Chłodny wiaterek przewiał długie, szatynowe włosy niebieskookiej dziewczyny, ale była to dla niej nie kończąca się chwila relaksu, aniżeli jakieś zmartwienie. Zachęcona przez powiewy wiatru, zaczęła iść przed siebie zahipnotyzowana wielką energią, która objawiała się w każdym delikatnym podmuchu. Czuła się lepiej(,) niż gdziekolwiek i kiedykolwiek wcześniej, pragnęła tylko nie przerywać swojej podróży, lecz po długim marszu, rzeczywiście poczuła to(,) co opisały jej koleżanki, tyle, że w o wiele bardziej oddalonym miejscu. Uznała, że zachowała się głupio przychodząc w miejsce, które zostało jej przedstawione jako piekielne, postanowiła już nigdy nie zastanawiać się tym co się stało i wrócić do normalnego życia."

    To jest opowiadanie? Bo mnie wygląda na słabe straszczenie, w którym prawdę mówiąc nic się szczególnego nie dzieje. 2
  • elenawest 24.02.2016
    Ah, to jest wstęp... No ok, ale i tak nie zmienia to faktu, że nie ma tu żadnej akcji...
  • Marethyux 24.02.2016
    Zgadzam się z elenawest, co do faktu, że nie ma tu żadnej akcji. Jednak to dopiero wstęp, który troszeczkę zaciekawia. Zostawię bez oceny i czekam na więcej. :)
  • little girl 24.02.2016
    Historia nie jest zła, akcja mam nadzieję się rozwinie. Myślę, że opowiadanie może mieć potencjał. :)
  • ScarlettBray 25.02.2016
    3 ode mnie. Momentami odniosłam wrażenie, że zdania są trochę przydługie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania