Mocarz
pędzę z wiatrem ponad czasem
płynęliśmy pod prąd żagle napięte
mięśnie maszty jak świeczniki
tańczą na ostrzu noża ogniki
ofiara na ołtarzu coś wciąga płynie
krew niewinnych krąży w ciałach
siłą rzeczy trzeba przetrwać
wolni spokój duszy na niebie słońce
gra słów wciąga w głąb istnienia
ostatnie miejsce ostatnie lato
do zobaczenia po drugiej stronie lustra
do zobaczenia spotkamy się z pewnością
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania