'módl się, wierz i nie martw się'

w San Giovanni Rotondo

to tam sandały odciskały ślady

owijałeś dłonie i składałeś

w Jego ręce

 

mówili: oszust

 

duch urastał

kiedy cielesność

zamknięta w celi

szeptała zawierzenie

 

mówił: miłość chce być gorzka

 

jak pisać o bólu kiedy każde słowo

kurczy się przed majestatem stygmatów

a każde znaczenie urasta w nieskończoność

w ulotną woń fiołków

nie z tego świata

 

codzienne powroty na ziemię

i niecodzienne zamyślenia

od święta

odwracają proporcje

Domu Ulgi w Cierpieniu

____________________

* w tytule słowa Ojca Pio

 

**Marzec 2013

Średnia ocena: 4.1  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Conie 7 miesięcy temu
    ➕➕➕
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Dzięki za zajrzenie i czytanie.
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    Ojciec Pio... nie bez powodu wybrany i naznaczony stygmatami. Postać fascynująca, żywe świadectwo Boga...

    A tytuł... w sumie faktycznie więcej nie trzeba.

    Wiersz bardzo dobry 10
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Bardzo dziękuję, Grafka.
  • Neurotoksyna 7 miesięcy temu
    Czy mogę dołączyć do waszej wesołej bandy schizofrenicznych paranoików?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania