Modlitwa leśna w łonie kobiety

Zygmunt Jan Prusiński

 

MODLITWA LEŚNA W ŁONIE KOBIETY

 

Zaszczepić obrazy na cały dzień.

 

Oglądać to co interesuje nocnego kochanka;

może zaproszę Anetę tam gdzie staw śpiewa,

znam takie miejsce intymne.

 

Ucałuj kolorowe drzewa – to moi przyjaciele.

 

Wrzos na twój widok tańczy

ruchem intymnym, tam właśnie pokażę ci

zachód słońca - z polany zarośniętej jałowcami.

 

Słyszysz jak blues leśny gra?

 

W dotyku dotyk i zaklęcia – a wróżka

rozkłada karty, składa myśli by powiedzieć,

czy wytrwamy ten rejs strumykiem.

 

Kukułka obok nas zgubiła pióro.

 

Wezmę je jako dowód że byliśmy tu

w głębi cichej akceptacji, by soczystość

ciał rzeźbić naszymi względami...

 

4.09.2010 – Ustka

Sobota 16:57

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania