Jednocześnie strasznie mnie to śmieszy i podoba mi się jako normalne opowiadanie o dwójce (trójce?) ludzi (wiem, że nie) i ich sercowych problemach. 5 :D
Dobra mam chwile czasu wiec sie rozpisze xD wiec tak, od pierwszego rozdzialu bardzo mnie to zaciekawilo i czekam na wiecej^^ fabuła dla mnie jest na 4,5 ale dodając do tego całokształt, jesli chodzi o ich relacje i to że ma niespodziewane fragmenty zaokragla to do 5^^ bohaterowie.. ehh, wiec Finn jest spoko, ale Marcelina jest dziwna xD moze dlatego tak ich polubilam ^^ troche zdziwilo mnie to, ze Finn sie nie skapnął, że ona u niego byłą, ahh tępa dzida z niego xD cóż jesli chodzi o błędy- żadnych nie widzie c:
Życze weny i czekam na następne rozdziały^^
,,... pogadać? - zapytała się.'' - wystarczyło by, zapytała
,,spędza każdą swoją noc'' - ,,swoją'' jest niepotrzebne
Czy zapachy to jakiś fetysz Fina?
Wciągnęło mnie Twoje opowiadanie, brzmi jak romans, choć może nim nie jest :) Postać Marceliny sprawia, że chciałoby się jej więcej i więcej. Podoba mi się jak Fin nazywa ją Marcy. 5:)
Komentarze (5)
Życze weny i czekam na następne rozdziały^^
,,spędza każdą swoją noc'' - ,,swoją'' jest niepotrzebne
Czy zapachy to jakiś fetysz Fina?
Wciągnęło mnie Twoje opowiadanie, brzmi jak romans, choć może nim nie jest :) Postać Marceliny sprawia, że chciałoby się jej więcej i więcej. Podoba mi się jak Fin nazywa ją Marcy. 5:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania