Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Moja bogini
Wchodzisz do pokoju. Ładujesz się na biurko. Widzę, że jesteś kompletnie naga. No, masz tylko szpilki na nogach. Chcesz spełnić moją fantazję? Twoje piersi falują. Moje zmysły wariują. Siadasz na biurku. Nogę trzymasz na nodze. Poruszasz jedną ze stóp. Czarna szpilka podskakuje na niej. Stopę stawiasz na krześle. Wysuwasz ją z obuwia i podnosisz lekko do góry Palcami stóp muskasz moją męskość. Czuję jak momentalnie zaczyna rosnąć . Uśmiechasz się filuteryjnie. Dotykam uda.
Z powrotem wsuwasz stopę do buta. Układasz nogi równoległe. Widzę Twoją różowiutką muszelkę. Nurkuję między Twe szczupłe uda. Zaczynam je całować. Słychać jak mlaskam robiąc to. Przysysam się do Twoje kobiecości. Kosztuję ją. Robię to łapczywie i zachłannie. Z pasją. Lubię słodki smak twej cipki. Czuć jak Twoje soki ciekną mi po brodzie.
Kładziesz nogi na moje barki, obejmujesz nimi moją szyję. Szpilki dotykają mych pleców. Niesamowicie mnie to podnieca. Pracuję szybko językiem. Odchylasz się lekko do tyłu, podpierasz na łokciach. Co chwile głaszczesz mnie po głowie. Słyszę Twój przyspieszony oddech. Dotykam piersi prawą dłoń. Obejmuję ją. Lekko ściskam. Zagłębiam język w Ciebie. Poruszasz rytmicznie ciałem. Łapiesz się za piersi i pieścisz je.
Wstaje, odsuwam krzesło do tyłu. Przesuwam Cię za nogi na brzeg blatu. Rozstawiam szeroko uda. Wstajesz, starasz się objąć me biodra udami. Robisz to, uważnie patrzysz czy jest dobrze i opierasz się znów na rękach. Wchodzę w Ciebie energicznie. Słyszę Twój cichy krzyk. Na wszystko reagujesz tak spokojnie. Uwielbiam Cię... Poruszam się wolno. Dłonią gładzę piersi i przestrzeń między nimi. Pochylam się nad Tobą. Muskam sutek wargami. Kolejny raz i jeszcze raz, i jeszcze. Czuję Twe dreszcze. Krążę po nim językiem. Ssę i delikatnie kąsam. Dłoń przesuwam coraz szybciej. Mój dotyk jest mocniejszy. Przyspieszam swoje pchnięcia. Mrużysz oczy. Z zachwytem patrzę jak Twoje zwinne ciało porusza się z nadanym przeze mnie rytmem.
Siadam nie wychodząc z Ciebie i sadzam Cię na mnie. Poprawiasz się trochę. Nasze zgranie jest niesamowite. Łapię Cię za biodra. Teraz ja daje pokazać Ci Twój taniec. Zaczynasz wolno unosić się i opadać. Całuje Twe usta. Nasze wargi spotykają się w namiętnym tańcu. Gładzę Cię po plecach, pośladkach. Przyspieszasz, Twoje piersi podskakują razem z Tobą. Wreszcie czuje skurcze na moim penisie. On też pulsuje. Zwalniasz, odsuwasz się i nagle napotykasz na falę płynącą ze mnie. Łagodnie przeżywasz orgazm. Przysuwasz się do mnie. Obejmujesz mnie, a ja wtulam głowę w Ciebie. Twoje ciało nadal drży.
- Spokojnie kochanie. Byłaś cudowna – szeptam.
Jesteś taka zmysłowa. Twoje ciało mnie fascynuje i wciąż zadziwia. Lubię twe blade uda i blade piersi zakończone różowymi sutkami. Szkoda, że już Cię nie zasmakuję. Smak rozkoszy z Tobą jest wyjątkowy. Nigdy tego nie zapomnę.
Komentarze (4)
I jeszcze to zdanie: Ładujesz się na biurko.
Ohyda!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania