Poprzednie części: MOJA WIELKA IMPROWIZACJA
MOJA NAGRODA
Dziś dziewczynę znów moją spotkałem…
Tak po latach, tak niespodziewanie...
Chociaż w głębi mej duszy wiedziałem,
że to kiedyś raz jeszcze się stanie,
że podejdzie, że z mgły się wyłoni,
spojrzy na mnie z uśmiechem i powie :
„Wystarczyło po prostu zadzwonić…
Przecież byłam – w twym sercu, w twej głowie
i czekałam na moment ten tylko,
by przed tobą już przestać się chować,
by utrafić z jedyną tą chwilką,
by móc zostać, by móc cię całować,
dzielić z tobą radości i troski,
razem zmierzyć się z każdą przeszkodą…
Mój jedyny, mój słodki, mój boski…
Jesteś moją największą nagrodą !”
Komentarze (8)
marzy mu się, dla odmiany, spotykać cudze flamy!
tak po latach, wręcz niespodziewanie.
W głębi duszy, bez wchodzenia w przyczynę,
zawsze czułem, że tak właśnie się stanie. - ja bym tak, aczkolwiek z niedokładnym rymem, ale zacząłeś dokładnym, więc nie chciałam zmieniać. No i wielokropek bez sensu trochę, chociaż bardzo go lubię tutaj nie pasuje...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania