MOJA PAMIĘĆ JEST LEPSZA NIŻ TWOJA

myśleć o tym że świat zwali nam się na grzbiet

to lepiej niż nie pamiętać nazwy knajpy

w której moglibyśmy siedzieć jak para

obcych ludzi zupełnie wolni od rozmów

przeradzających się pomału w seans

spirytystyczny zamiast w lanie wody

 

na pewno lepiej porozmawiać o susach

naszego psa zakochanego w kotce

sąsiada co wolała rozgrzaną blachę

wysoko wysoko niż po raz kolejny

uchylać wieka trumien na katafalku

skoro nie można opowiedzieć jak było

 

a było tak że w trakcie galopady

po polnej drodze wzdłuż Wolicy ku Piaskom

zaskoczył widok ciągnika leżącego

w rowie za chwilę zmieciony przez wiatry

poruszające skrzydłami okien i drzwi

na korytarzach kamienic na Chopina

 

albo wieżowca na Paganiniego dwa

czy czternaście kto to może teraz wiedzieć

kto pamięta cienkie pall malle wśród pędów

bluszczu na solidnej drewnianej podporze

i przykuc słowiański na krześle w kuchni

gdy trzeba rozprowadzić bazę pod podkład

 

narty pod łóżkiem barokowa narzuta

wieszaki ciężkie od ciuchów z Massimo

Dutti i bielizna powtykana byle

gdzie o tym też nikt nie chce pamiętać nawet

przy okazji sporadycznego sprzątania

połączonego z zajęciem sypialni

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Lotos dwa lata temu
    Podoba się, kawał dobrego tekstu.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania