Moja siostro...
Kiedyś byłaś ideałem... Moim numerem jeden,
wiesz że dziś tu mija data? kiedy walnęliśmy glebę
krzyki i ataki nic nie pomagały
Kilka kłótni, kilka wrzasków efekt taki dały
czasem siedzę czasem tęsknię, ale jakoś trzeba może było to potrzebne, żebym sam się życia nie bał
to bolało, nie najbardziej chociaż bliznę pozostawi
wiesz że twój przyjaciel nie raz łzami się dławił
cóż siostro to twój wybór... chociaż bym się nie spodziewał
straciłem wiarę w każdego, tak duet się miewał
A co teraz? ja wiem... to już nie wróci
nikt nie podniesie, kiedy któreś się przewróci
żegnaj siostro, a kochałem twoją duszę
moja przyjaciółko, kochaj życie! Ja już tylko żyć muszę
Przyjaciółce Mośce
24.07.2025 g.2:59
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania