Moja Wenus z Milo
To kobieta czynu, silna ,niezależna i dla podkreślenia tych walorów osobowości, znalazła sobie męża pantofla, ale o nim innym razem.
Podglądanie Izy ułatwia bardzo jej sportowy styl życia i stała trasa biegu w lesie. Przyglądam się z ukrycia jej krągłym pośladkom wpisanym w mój kanon piękna,
z jaką starannością dobiera legginsy, że przylegają idealnie wszędzie, odciskając z przodu wzgórek łonowy z delikatnym zarysem bram raju. To chyba właśnie wrażliwość na piękno,
popycha mnie do tak desperackich czynów, dawno oderwanych od jakichkolwiek racjonalnych argumentów otoczenia. Czasami nocą, zdarza mi się szwendać po pijaku jej trasą.
Słucham wtedy melancholijnych piosenenek, tłukę butelki o drzewa i wyję jak dziki zwierz, sam w ciemnym lesie...
https://www.youtube.com/watch?v=bRy_9gFv5as
Komentarze (18)
Nigdy nie wróciła.
Została w tym lesie na zawsze. Zgwałcona i uduszona.
Sprawcy nie odnaleziono.
____
W przestrzeni publicznej, jak i wirtualnej mamy do czynienia z osobami o różnej wrażliwości.
Jest bardzo cienka linia, którą można przekroczyć, nawet nieświadomie.
Proszę o tym pomyśleć.
Kryminalistyka również posunęła się naprzód.
Choć naiwność kobiet nadal zadziwia, to jednak jest znaczna poprawa.
Uwaga!
Każdy w zielonym wdzianku na dołek!
Powtarzam, na dołek???
https://www.youtube.com/watch?v=eovMuxGqyGQ
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania