Moje fikanie

Dzieckiem będąc – już fikałem,

gdy młodzieńcem – też fikałem,

mając dziecko – z nim fikałem.

w półwiek starszy – znów fikałem.

 

Ciągle mi fikanie w głowie,

choć już inne. Cii… nie powiem.

...lecz pół życia już mi mija,

czas spoważnieć byłby chyba.

 

Chciałem. Wierzcie mi, że chciałem,

lecz się w necie zabujałem

i fikanie nowe w głowie.

Co jest ze mną? Ktoś podpowie?

 

Czemu, kiedy zmierzch nadchodzi,

w głowie mej się fraszka rodzi?

Pod kopułką chochlik psoci:

„Pisz te rymy, się nie spocisz!”.

 

…i tak dłuższy czas bez mała

głowa mi się rozfikała.

Kręci w boki, w przód potwierdza:

„Jędza jestem? Niech i jędza.

 

Ciesz się, że ci przypominam.

Kilka wersów? Toż to chwila.

Za to później pychę pieścisz,

gdy na stronie swej umieścisz

 

…i już lajka masz jednego.

Że od siebie? Cóż w tym złego?”.

Czy posłuchać swojej głowy?

Niech tam! Wierszyk już gotowy.

Następne częściMoje Lepieje

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Zdzisław B. rok temu
    PS. Jasny gwint! Znajomej z antypodów komputer automatycznie przetłumaczył moje polskie "fikanie" na angielskie "Fucking"... Mało oczy jej z orbit nie wypadły przy czytaniu wierszyka. Dopiero gdy weszła w polską wersję językową... to spadła z krzesła ze śmiechu 😃
    Nie tłumaczyć mi tu na angielski! Czytać tylko "po polskiemu!" No 😃
  • KaMaRo rok temu
    Fikaj słowem ile zechcesz,
    nikt nie będzie urażony .
    Bo gdy czytam twoje wiersze, myślę sobie
    do poezji żeś zrodzony :)
  • Zdzisław B. rok temu
    Fikam, fikam... na wesoło
    to jest moją wolną wolą.
    Inni niech "serca rozdarte"
    opisują, całą kartę.

    Czytelnicy zaś wybiorą
    to, co lubią, czytać wolą ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania