Moje powietrze.
I tak wdycham to powietrze
z nienawiścią, chamstwem i głupotą,
gdzie się mądrość ludzka
z niewiedzą miesza i prostotą.
I tak wdycham to powietrze,
przepełnione zazdrością i zdradą,
gdzie się szczerość ludzka pomieszała
z kłamstwem i maskaradą.
I czuć wyraźnie w powietrzu
niczym nieskrępowane żądze,
i jak się ludziom pomieszał
Bóg z władzą pieniądzem.
I bolą mnie od tego już płuca,
gdy to powietrze do nich wlatuje
i coraz bardziej się boję,
że się tym powietrzem zatruję.
I myśl taką jedną
od siebie daleko odpycham,
i myśleć o tym nie chcę:
co ja do powietrza wydycham.
Komentarze (8)
Do rozważenia i ew. poprawy:
*(w kolejności wersów) usunąłbym przecinki po wersach: 1, 3, 7, 9, 11,17,
* po przedostatnim wersie wstawiłbym wielokropek lub myślnik
*głupota, niewiedza (literóki: głupotą, niewiedzą)
*władzom - władzą
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania