moje tango

Zatańczy czy zechce, zawsze na mnie zerkała

dłużej nie czekam, jest sama

odwagi, już grają, idę wolniutko spokojnie

jeszcze chwileczkę. czy mogę prosić do tańca

 

nareszcie szarmancko całuję w rączkę

paluszki me czują paciorki krzyżyka

nie wierzę, naprawdę ona jest bez

dłonią łagodnie ślizgam i badam

 

ruszamy spokojne oczy wpatrzone na siebie

słów nie potrzeba, tango tańczymy

długo czekałem, czuję jej nogę powyżej kolana

teraz obrót za chwilkę drugi, oddech kochana

 

ręka opadła, dłonią dotykam poniżej pasa

przytulam, kroków kilka, ja nie prowadzę

ona już sama do mnie przenika, tango tańczymy

nie wierzę, się stało, tango zagrało.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • betti 11.01.2020
    Ciekawa jestem jak te ''odwagi grają''? Powiesz?
  • zbymus 11.01.2020
    odwagi,grają
  • betti 11.01.2020
    Ale jak?
  • zbymus 11.01.2020
    "odwagi, już graja. " - Ja już słyszę jak grają
  • betti 11.01.2020
    Odwagi nie mogą grać. Odwaga jest w człowieku albo nie ma, ale zagrać ją?
  • betti 11.01.2020
    No można ewentualnie udawać, że jest się odważnym, grać jakąś tam rolę, ale tutaj nie o odwagę chodzi, tylko o odwagi w liczbie mnogiej. Sformułowanie mocno nieporadne. Moim zdaniem oczywiście.
  • Puchacz 11.01.2020
    Betti, tam jest przecinek, więc nie odwaga gra, tylko peel dodaje sobie odwagi bo już grają.
  • betti 11.01.2020
    A widzisz, nie dopatrzyłam i męczę autora. Mam nadzieję, że mi wybaczy... muszę zmienić okulary.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania