Moje wyobrażenie smutku

Czasami najmniejsze rzeczy mogą kogoś zranić.

Wywołując morze cierpienia.

Które tworzy się ze słonych łez i z odmętów rozpaczy.

Człowiek wtedy pływa po tym morzu jednak robi to bez łodzi.

Nie wie gdzie i jak daleko jest ląd

Sztuką nie jest utrzymanie się na powierzchni.

Tylko znalezienie właściwego kierunku i płynięcie w tamtą stronę.

Problem jest w tym, że niektórzy się poddają i toną, opadając na dno.

Aż w końcu zjednają się z morzem.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania