mokre chusteczki

samotność jest

tak wyborem jak nawykiem

drugą skórą

kiedy nienawiść oczyszcza

można kochać bez miłości

 

wbrew Norwidowi jestem poetą

to moja jedyna tożsamość

dlatego śmieję się z siebie

 

wbijam drzazgi pod powieki

wszystkim uczuciom

byle tylko nie uwierzyć

w jakiekolwiek szanse

 

worek ze zwłokami zaszyty

od wewnątrz

kreśli ścieżki kariery

łopaty nie zadają pytań

sypią ziemię na twarde płótno

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Dementor Biały 25.10.2022
    Błąd w ostatniej strofie, literówka ż zamiast z
  • Jacom JacaM 25.10.2022
    Dzięki
  • Nuria 25.10.2022
    Dokładnie. ..."łopaty nie zadają pytań", potraktują nas jednakowo.
    5!
  • Dekaos Dondi 25.10.2022
    Jacom JacaM↔Śmierć zrównuje wszystkich, swoją nieuchronnością. Istotny tekst:)↔Pozdrawiam?:)
  • kikimora 26.10.2022
    Na szczęście klęski nie tylko w nas się rodzą, ale też umierają, Dobry wiersz.
  • piliery 27.10.2022
    Pozostaje mi tylko jedna wątpliwość: czy nienawiść oczyszcza? Ja gotów jestem się dać zabić za to że spala. Choć
    nie widzę cienia akceptacji w takim uczuciu - ostatecznie wniosek pozostanie ten sam: "można kochać bez miłości". Trzepie ten wiersz po kręgosłupie. 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania