Morowa panna
Wpada do sali bez proszenia
bez lekarskiego fartucha
ani fonendoskopu
zawieszonego na piersi
robi błyskawiczny obchód po salach.
Pacjentów zna lepiej
niż wszystkie szpitalne doktory.
Wybranym daruje wypisy.
Wczoraj weszła do mojego pokoju
długo stała
wahała się.
Wyszła zatrzaskując mi drzwi przed nosem.
Zacząłem oddychać.
Komentarze (1)
Serdecznie :-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania